Mam 2 tatoo na ramionach robione wieki temu gdy jeszcze nie miałem zmian na ciele(na głowie i owszem).Na dzień dzisiejszy zmiany mam na całym ciele ale na tatoo niewspółmiernie mniejjj.Ale za to teraz w miejscach gdzie się dosłownie zadrapię wychodzą zmiany trudne do zaleczenia.W zeszłym roku wpadłem na pomysł wydziergania sobie nowego obrazka ale.... szkoda kaski chyba
Sama chciałam zrobić sobie tatuaż. Z tym, ze najpierw udałam się po radę do dermatologa i otrzymałam odpowiedź, że w miejsce gdzie będzie tatuaż może wystą[ić wykwit łuszczycy, ale nie musi. Ja nie ryzykuję. I tak mam już dość problemów z tym co mam.
Apropo kolczyków. Uwielbiam nosić robić biżuterię, a w szczególności kolczyki, choć sama nie mogę ich nosić. Jak tylko założę kolczyki pojawia mi się Pani Ł w uszach i ich odrębie.
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sro Lis 17, 2010 5:08 pm
...no i zdusiły w zarodku małą manufakture.....
...nie bój nic wstawiaj....na mnie sie nie psuje....bo ja już sama w stanie rozkładu toteż mnie dekoracji wiecej potrzeba
witam, jestem nowa na forum, ale chciałam się wypowiedzieć ponieważ mam cztery tatuaże i kolczyk w pępku i na żadnym z tatuaży nie mam zmian łuszczycowych podobnie jak przy kolczyku, pierwszy raz kiedy mnie to choróbsko dopadło wysypało na całym ciele ale generalnie nie pamiętam żeby dotknęła tatuaży, teraz radośnie siedzi na kolanach i łydkach i zleźć za nic nie chce a tatuaży tam nie mam...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum