pawel i to jest najlepsza, najskuteczniejsza metoda
coccinella - u mnie po jakiejkolwiek chorobie, a rowniez po jakims duzym stresie pani ł sobie przypomina o mnie ale na szczescie nie jakos bardzo mocno
_________________ kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
Trzeba sie pozytywnie do naszej kolezanki luszczycy nastawic psychicznie ,ja podchodze do tego calkowicie na luzie,choc odkod pamietam ja mam.pamietam jako dziecko strasznie sie wstydzilam chodzic w krotkim rekawku,potem okazalo sie ze mi slonce pomaga.jest to staram sie by choc troche sie cofnela,eeeeeeeeeeech zycie.pozdrawiam
gosc [Usunięty]
Wysłany: Czw Sty 20, 2011 6:26 pm
Również pozdrawiam i bardzo się cieszę z tak pozytywnego nastawienia, tu panującego
Ja byłam przeziębiona niedawno i miałam obustronne zapalenie uszu, brałam antybiotyki ale skóra pozostała czysta ufffffff
Tylko się tak zastanawiam, dlaczego mnie tak swędzi ta zdrowa skóra? Np jak się zdenerwuję to mnie swędzi ciało, nawet twarz. Dlaczego tak jest? Macie tak samo?
Dziwne.....
gosc [Usunięty]
Wysłany: Sob Sty 22, 2011 10:49 am
Aż tak nasilonych symptomów swędzenia, nie miałam. Troszkę tylko, u mnie to była reakcja na kosmetyk i to wcale nie nowo wprowadzony a taki którego już za długo... chyba używałam. Pisząc kosmetyk, mam na myśli te wszystkie nasze natłuszczacze czy nawilżacze.
Ale po symptomach o których wspominasz, bardziej skłaniałabym się, że to podrażnione zakończenia nerwowe dają o sobie znać. Odbudowują się po wysypie i są bardzo czułe.... tak głośno myślę. Zaleczyłaś nie tylko skórę ale też zakończenia nerwowe, które tam mają swoja siedzibę.
Na dziś połykałabym właśnie omawianej wyżej vit. B12 i to w dawce uderzeniowej na początek, możesz dołożyć kwas foliowy; jeżeli wolałabyś B complex, to sprawdź tylko czy jest tam ta B12; ona jest bardzo ważna dla nerwów i pewnie tu masz: po zimie, po antybiotykach... deficyty witaminowe.
Nie obawiaj się stosować tych vit. , nie ma możliwości ich przedawkować; nadmiary organizm wydali z moczem. Pewności nie mam w tych swoich osądach ale na 80% to to
Połykaj tak ze 3 dni, dawki uderzeniowe i poobserwuj się. Przecież zażywanie vit. B complex jest wskazana przy ł.
Miniaku znowu musisz troszkę poeksperymentować Ale Ty, już masz wprawę przecież. Ogromnie się cieszę, że.... nie sypnęło Pozdrawiam
Witam serdecznie.
Po tym przeziebieniu o którym pisałam było wszystko ok. Obyło sie bez antybiotyku i miałam spokój z Ł ok. miesiąca. Od przedwczoraj jest jakby nawrót-małe kropeczki na nogach i plamki w okolicach łokci. Ehhhh....Stosuję nadal cocois, zioła bonifratów na łuszczyce i nawilżanie. Zioła piję co dnia i nawilżam a ten cocois przez czas jak nie sypało tak co 2, 3 dzień.
Nie wiem czym by się teraz wspomóc. Wczoraj byłam na solarium-efekt taki ze na rękach lepiej a na nogach wiecej małych kropeczek.
Może ktos doradzi co by zastosować, bo nadal jestem w tym temacie zielona...no może to już lekko jaśniejsza zieleń
Dziekuję za rady
_________________ Jestem w kropce i nie wiem którędy dalej...
gosc [Usunięty]
Wysłany: Czw Lut 17, 2011 11:35 pm
Coccinella, dobra doczytałam co i jak. Moje uwagi to takie są: nic nie zmieniaj z tym cocoisem, bo jak on działa, to jest dobrze, potrzeba po prostu czasu. Ten wysyp, to może być też reakcja na osłabienie wiosenne organizmu. Połykaj może B complex + kwas foliowy.
Z takich świeżych przemyśleń, to może trzeba pomóc też wątróbce. Ja stosuję ostropest palmisty, dobry na dłuższą metę; jak chcesz wypróbować szybko- silimarolu połykaj troszkę. To tak z gorących przemyśleń. O nawilżaniu i natłuszczaniu nie wspominam boś solidna musi
Powolutku okrzepniesz i ogarniesz się, czas najlepszym lekarstwem. No i oczywiście my jesteśmy na każde skinienie. Szaterek czeka: zwarta i gotowa . Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum