Ja powiem tak
Jak zobaczyłam dopiero w gabinecie u dermatologa jak wygląda mój mąż to fakt 16 lat temu na pierwszej randce rozbieranej bym uciekła z wrzaskiem
Byłam twarda.wziełam na klate ten widok
Inaczej by było,gdyby mnie mąz uprzedzał,że coś się dzieje,coś mu się robi....tak czy inaczej jak ktoś kocha to nie zostawi czy w luznym związku czy w narzeczeństwie czy w małżeństwie
No cóż,ale Wy też macie niemale wymagania....ta wymarzona ma wyglądać co najmniej jak TOP MODEL
Cos jak widok na plaży.Każdy facet się ogląda za szczupłymi ,opalonymi dziewczynami i takie ma wymagania wobec swojej kobiety,zupełnie nie zauważając swój coraz to większy "mięsień piwny"
A tam zaraz Top Model Wystarczy zwykła modelka A tak na serio to raczej miałbym wymagania do tego, żeby miała poukładane pod kopułą, a jej jedynym dylematem życiowym nie było "które dziś ubrać buty?"
A no i jeszcze nie podoba mi się jak dziewczyna musi mieć wynajętego fachowca na pełny etat, aby nakładał te wszystkie warstwy tapety na twarz. Chyba wiadomo o co chodzi.
Wiek: 43 Dołączyła: 06 Maj 2009 Posty: 42 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Nie Mar 06, 2011 8:00 pm
Paweł napisał/a:
A tam zaraz Top Model Wystarczy zwykła modelka A tak na serio to raczej miałbym wymagania do tego, żeby miała poukładane pod kopułą, a jej jedynym dylematem życiowym nie było "które dziś ubrać buty?"
A no i jeszcze nie podoba mi się jak dziewczyna musi mieć wynajętego fachowca na pełny etat, aby nakładał te wszystkie warstwy tapety na twarz. Chyba wiadomo o co chodzi.
Oj z tą tapeta to masz racje Aż czasami sie boję takich dziewczyn bo niewiadomo jak ona rano wygląda
Dołączyła: 18 Sty 2011 Posty: 148 Skąd: tu i tam Zach-Pom
Wysłany: Sro Mar 09, 2011 8:14 pm
Nie przesadzajcie makijaż tylko podkreśla urodę.. Ja na szczęście męża nie mam.... Ja gołąb nie dam się obrączkować. Jako singielka dobrze mi się żyje lepiej niz z facetem. A towrzystwo w domu mam "wspaniała córke"
Witajcie Kochani!
tak sobie czytam od czasu do czasu po cichutku to co piszecie i w końcu zdecydowalam sie napisać...
Przyznam sie szczerze że mam za soba wiele prób pokonywania samotności, jednak od dłuższego czasu jestem szczęśliwa - co przeszłam to moje ( a łatwo nie było - choruje od 6 roku życia, w mojej rodzinie niestety choroba jest dziedziczna).
fallen - metoda małych kroczków jest jak najbardziej prawdziwa, trzymam za Ciebie kciuki i częściej powtarzaj sobie " bede szczesliwy" zamiast "czuje sie samotny":) Panowie fajne dziewczyny nie chowają sie w kanałach trzeba tylko wyjść do ludzi
PS: Uściski dla wszystkich Szczególne dla szater i jas_17
_________________ Życie stawia przed nami wymagania na miarę sił, które posiadamy. Możliwy jest tylko jeden bohaterski czyn: nie uciec!
-------------------------------------------
Kochać i być kochanym to jakby z dwóch stron świeciło słońce.:***
Kochani, dokladnej relacji to nie bedzie bo nie starczyloby mi miejsca żeby to wszystko opisać... Przerwa była bo .. za dużo sie działo... troche spraw sie spiętrzyło, ale przetrwaliśmy
z moją panią ł. bywa różnie im więcej stresu tym wiecej kropek tym większy dołek, a potem małymi kroczkami do przodu, usmiech i zakasać rękawy a stresu było dużo ( zmiana pracy, obrona, wyjazdy)to i przeprawa z wiekszymi wysypami, jakos daje rade:]
PS: Pamiętacie Kolege o którym Wam pisałam jesteśmy razem od tamtego czasu i może jestem optymistką ale mam nadzieje że już tak zostanie
_________________ Życie stawia przed nami wymagania na miarę sił, które posiadamy. Możliwy jest tylko jeden bohaterski czyn: nie uciec!
-------------------------------------------
Kochać i być kochanym to jakby z dwóch stron świeciło słońce.:***
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum