Łuszczyca Łuszczyca - leczenie - forum Łuszczyca
Leczenie, profilaktyka, wymiana doświadczeń

Artykuły o leczeniu łuszczycy, Artykuły o Łuszczycy, Leczenie ŁuszczycyArtykuły  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Moja Biedroneczka
Autor Wiadomość
Justyna W. 

Dołączyła: 02 Lis 2010
Posty: 24
Wysłany: Czw Mar 17, 2011 3:57 pm   

Lenka, my z cygnolina u Zosi robimy tak: smaruje je przy bajce (stoi nagusieńka przed telewizorem :razz: ). Zakładm "cygnolinkowe ubranka", czyli takie stare dresy, które poswięciłam na ten cel. Ona po tej bajce sobie jeszcze troche bryka i kąpiel. Po kąpieli natłuszczanie. Zosia też jest ruchliwa, ale bajką ją zatrzymuje :grin:
 
 
Lenka 
mama 8 letniej biedroneczki


Wiek: 45
Dołączyła: 09 Mar 2011
Posty: 446
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Czw Mar 17, 2011 4:10 pm   

Justyna tak właśnie zrobiłam wczoraj,

Krysia, jeśli mogę się tak zwracać, teraz to wygląda tak, takie są plamy i je smaruję cygnoliną, dzisiaj zaraz ją posmaruję gliceryną, bo ma taką napiętą suchą skórę, a mazidła wieczorem zrobię, jak wczoraj. Ogólnie to nie mam żadnego doświadczenia ze stosowania cygnoliny, pierwszy raz ją mamy, tyle , co poczytałam tu i ówdzie


 
 
szater 


Wiek: 66
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 5953
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Czw Mar 17, 2011 4:49 pm   

ok...wyglada to na placki łuszczycy,spokojnie smaruj to cygnolina....z tego co widze to córka nie jest malutkim 2 latkiem i można ja zmusic w jakis sposób aby posiedziała w miare spokojnie przez godz.jezeli sie nie da to....spróbuj ten mój sposób z małymi kawałkami folii....uwazam ze powinnas pezeprowadzic z córką "powazna" rozmowe podczas której wytłumaczysz jej jak ważna rzeczą są zabiegi które wykonujesz przy niej.... :tuli: a jak nie to......CIOCIA KRYSIA PRZYJEDZIE :zly:
 
 
Lenka 
mama 8 letniej biedroneczki


Wiek: 45
Dołączyła: 09 Mar 2011
Posty: 446
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Czw Mar 17, 2011 10:21 pm   

oj opornie idzie to smarowanie, laska się drze, że nie chce, żeby ją zostawić, normalnie mam ochotę to wszystko rzucić i wyjechać na bezludną wyspę, dzisiejszy efekt smarowania - brudna ściana w łazience, CIOTKA PRZYJEŻDŻAJ :)

ale z tą starszą wogóle mam problemy i muszę znowu zacząć rozmowy z psychologiem, bo jest coś nie tak, laska jęczy, beczy, wkurza się, obraża, ale nie powie o co chodzi, dopiero po jakimś czasie coś wybrzdąka, boi się zostać sama, nawet na chwilę w samochodzie, gdzie ja stoję obok, od razu histeria, dodam, że nie była rozpieszczana czy że wszystko jej było kupowane, co chciała, każda zachcianka spełniona, wręcz odwrotnie, ale to już długa historyja i zmieniam temat postu pisząc o tym

że też akurat ją dopadło to choróbsko.........wrrrrrrrrrrrr


stosowałyście coś z melkfett na skórę, bo skończyło mi się emolium i szukam czegoś do natłuszczania i pielęgnacji jej skóry , kiedy nie ma mazideł na sobie

np http://allegro.pl/melkfet...1474418973.html
 
 
szater 


Wiek: 66
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 5953
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pią Mar 18, 2011 8:06 am   

no to Lenka masz rzeczywiscie problem...cosik sie zadziało powaznego...jakies traumatyczne przeżycia musiały zaistniec skoro sa tak niewspółmierne reakcje na bodzce :hmm:
Pisząc o "powaznej" rozmowie myslałam o takiej scence psychologicznej że to niby ona jest taka juz duża ze koniecznie jest CI potrzebna jej pomoc....krzykiem,złoscią nerwami nic sie nie załatwi ...trzeba sposobem....lenka a moze rzeczywiscie nie czekaj tylko psycholog niech ci podpowie co i jak....matko bo jak ona rozsmaruje te cygnoline ....nawet nie pisze....wydaje mi sie ze jest u was duzo krzyku,podniesionych głosów,nerwówki....to trzeba wyciszyc,wiem ze łatwo jest radzic aledla waszego zdrowia...dla was wszystkich...bo ta sytuacja odpija sie na wszystkich...sciskam mocno...jakbys miała pomysł jak moge ci pomóc,to pisz... :tuli:
 
 
Agusek 
Mama Biedroneczki


Dołączyła: 04 Lis 2009
Posty: 578
Wysłany: Pią Mar 18, 2011 9:09 am   

Lenko, pokaż jej zdjęcia mojej Ali. Nie, żeby ją nastraszyć, ale żeby właśnie wytłumaczyć jak ważne jest leczenie tej choroby i konsekwencja.
Jak Ala miała takie początki jak Twoja córcia (i w tych samych miejscach) to szukałam po necie info, i Ala zobaczyła kilka zdjęć, ludzi mocno zaatakowanych łuszczycą.

O jakie było jej zdziweienie, że inni też na to chorują i mają jeszcze gorzej. Posiadziałam już razem z nia, poczytałyśmy trochę, a ona na koniec mówi "o jak dobrze, że ja tak nie mam".

Nie zmienia to faktu, że po 3 miesiącach wyglądała gorzej, jak Ci z netu, ale po tej rozmowie zmiana w jej zachowaniu i napięciu była OGROMNA. Tak, jakby zaakceptowała, zrozumiała, wyciszyła się...


Pozdrawiam i buziaki.
 
 
Lenka 
mama 8 letniej biedroneczki


Wiek: 45
Dołączyła: 09 Mar 2011
Posty: 446
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pią Mar 18, 2011 10:50 am   

pokazywałam jej , rozmawiałam, opowiadałam o dziewczynce, którą tez boli i cierpi, niestety pomogło na krotka metę , coś z nią jest nie tak
_________________
„Damska torebka nie jest po to żeby w niej coś znaleźć, tylko po to żeby w niej wszystko było!"
 
 
Agusek 
Mama Biedroneczki


Dołączyła: 04 Lis 2009
Posty: 578
Wysłany: Pią Mar 18, 2011 11:53 am   

jest po prostu za małym człowiekiem, na tą chorobę. W tym wieku ludzie powinni mieć co najwyżej katar :twisted:

Ścickam mocno.
 
 
szater 


Wiek: 66
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 5953
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pią Mar 18, 2011 12:22 pm   

Lenka....dzieki za zaufanie....sprawa jest jednak duzo powazniejsza niz sie wydawało....sytuacja przerasta wszystkich...koniecznie wizyta u psychologa...tu naprawde trzeba sposobem i ....całosciowo :*

PS....jakże inny obraz dziecka mam w tej chwili.....mam pewien pomysł....spróbuje i ...dam znac...tymczasem sie trzymaj sił i wytrwałosci życze.... :tuli:
 
 
szater 


Wiek: 66
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 5953
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sob Mar 19, 2011 11:14 am   

Lenka...udało sie!...szczegóły na PW, sciskam mocno :tuli:
 
 
Lenka 
mama 8 letniej biedroneczki


Wiek: 45
Dołączyła: 09 Mar 2011
Posty: 446
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Sob Mar 19, 2011 12:13 pm   

DZIĘKI
poczytałam o Pawle i Hanii, mam też znajomą z dwójka dzieci chorych na autyzm - dieta i leki, dwójkę dzieci koleżanek, których przy porodzie uszkodzenie nerwu przy obojczyku wymaga rehabilitacji , aby ruszały rączką, że MÓJ PROBLEM WALKI Z ŁUSZCZYCĄ U DZIECKA TO KROPLA W MORZU

TRZYMAJCIE SIĘ
 
 
Lenka 
mama 8 letniej biedroneczki


Wiek: 45
Dołączyła: 09 Mar 2011
Posty: 446
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Nie Mar 20, 2011 8:58 pm   

Agusek, jak tam Alunia , co u was,
_________________
„Damska torebka nie jest po to żeby w niej coś znaleźć, tylko po to żeby w niej wszystko było!"
 
 
Agusek 
Mama Biedroneczki


Dołączyła: 04 Lis 2009
Posty: 578
Wysłany: Pon Mar 21, 2011 7:44 am   

Ze względu na stan paluchów odstawiamy neotigason. przez 3 tyg co drugi dzień, później przez 3tyg vit A+D3 i 6 maja do kontroli. Mam nadzieję, że wysyp w takim stanie jak był już nie wróci :roll: ale paluchy BARDZO Ali dokuczały :roll: :mad: to była tragedia :mad:

Może powoli i włoski będą odrastać :)
 
 
szater 


Wiek: 66
Dołączyła: 26 Maj 2009
Posty: 5953
Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Mar 21, 2011 8:13 am   

...no jakis promyczek razem z wiosna sie pojawił...bedzie dobrze...mysle ze to co naj... już za wami :*
 
 
Lenka 
mama 8 letniej biedroneczki


Wiek: 45
Dołączyła: 09 Mar 2011
Posty: 446
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pon Mar 21, 2011 9:26 am   

no to fajnie, że idzie ku lepszemu,
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Polecane strony montaż anten Warszawa