dzieki Ewa, nie masz pojecia jak mnie to cieszy, egoistycznie, ale co zrobic. bylam nieco uprzedzona do masci cygnolinowej, szczegolnie ze u mnie niemal nie da sie jej zdobyc, ale wykombinowalam! mam zelazny zapas na kolejne kilka miesiecy, ale poki co odpoczywam.
o tego typu masc nalezy spytac dermatologa, takze o stezenie cygnoliny. nie wiem czy wszystkim to pomoze, ale l.krostkowa polegla (przynajmniej czasowo). samo uzywanie jest diablo niewygodne - latwo sie poparzyc, skora brazowieje i wszystko sie brudzi - na zawsze.ale warto.i nie jest ta masc jakos potwornie droga - chyba 30pln za kubeczek na 3 miesiace - pelne stopy i dlonie 2x dziennie.
zycze wszystkim, zeby kolezanka poszla w diably i cholere!! i oby na jak najdluzej
_________________ our souls are like a dragons....dragons on fire...
viverna ..obys nigdy nie musiała użyć tego zapasu cygnoliny!!!!!!! teraz tylko natluszczać ciało, witaminy, nie chorować i bedzie dobrze , ...mnie sie zaleczylo w zeszłe wakacje i jak do tej pory mam spokój , mam nadzieje, ze tak zostanie, wyjdzie mi jakas tam plamka raz na jakis czas ale jakos po krótkim czasie zaniknie, moze dlatego, że oprócz smarowania, nawilżania, staram sie utrzymać lekka diete, to ponoc też ważne:)
a ja sie właśnie poparzyłam cygnoliną.... dostałam robioną maść z dużym jej stężeniem, posmarowałam na 2h tak jak mi lekarz kazał i co...... najpierw zszedł mi cały naskórek płatami a pod spodem mam wściekłoróżowe ciałko które piecze.... już 5 dzień..... super
cóż mam poradzić.... chyba musze przeczekać:mrgreen:
Ewa, ja jestem wegetarianka, wiec dieta generalnie sprzyjajaca zdrowiu.oczywiscie natluszczanie i nawilzanie skory jest bardzo istotne, ale tez terapia sloneczna;) - kiedy tylko mam okazje robie sobie okolo godzinna sesje na sloncu wystawiajac stopy i lapki - smiesznie to wyglada, ale sie nie przejmuje.
anoil,
co do cygnoliny - dziwne, ze lekarz zalecil 2 h, moj prawie krzyczal na mnie jak mu powiedzialam, ze trzymalam 1,5. godzina, godzina 15 to wystarczajaca ilosc czasu, a nie uzyska sie szybszego efektu zostawiajac to na dluzej - tez przerabialam poparzenia.chyba wole l od tego;)cygnolina wymaga ogromnej wytrwalosci.nie oczekujcie efektu po kilku razach.
a na poparzenia radze zel aloesowy albo krem z oliwa z oliwek- o ile nie ma ran, oczywiscie.aloes ladnie chlodzi podraznienia a krem oliwkowy natluszcza.
dziekuje wszystkim, ktorzy mnie wspierali w trudnych chwilach i mam nadzieje oddac z nawiazka wszystkim potrzebujacym.
_________________ our souls are like a dragons....dragons on fire...
Słuchajcie a jeżeli ja mam zaledwie 3 plamki na jednej i drugiej łydce i łokciu przez ok. rok to może mi się to rozprzestrzenić..? Bo się kurcze boje. Ja przynajmniej mam wyluzowaną klasę i znajomych, którzy nie boją się mnie dotykać Dziękuje im za to =*
co do rozprzestrzeniania to chyba nie da sie odpowiedzieć na Twoje pytanie, czasem stoi w miejscu, czasem sie cofa, a czasem niestety powiękasza.... ja mam od dziecka i wiesz, nie zauważysz tego z dnia na dzień ale ja jak porównuje fotki to widze że miałam o wiele mniej....
Dzięki za odpowiedź. Bo ja jeszcze u lekarza nie byłam wogóle. A nie chce iść po wiem że jak mi przepisze steryd to pobiegne do apteki i wsmaruje całą tube. A zę to łuszczyca to wiem na pewno. Bo mam wszystkie objawy
po zaprzestaniu sterydów są przypadki większego wysypu.... no i skóra sie przyzwyczaja co Cie zmusza do stosowania albo więcej albo do coraz to nowszych sterydów..... tą decyzje musisz podjąc sama
zależy jaka cygnolina.... musze Ci powiedzieć że ostatnia była o dużym stężeniu tego składnika i mnie.... oparzyła
ale ważne jest żebyś smarowała na krótki okres czasu, na początek może na godzine a potem zmywać... ja tamtą miałam przez 2,5 h i do tej pory do końca mi rumień oparzeniowy nie zszedł
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum