Łuszczyca Łuszczyca - leczenie - forum Łuszczyca
Leczenie, profilaktyka, wymiana doświadczeń

Artykuły o leczeniu łuszczycy, Artykuły o Łuszczycy, Leczenie ŁuszczycyArtykuły  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
ŁZS a... odchudzanie
Autor Wiadomość
Freya 


Wiek: 35
Dołączyła: 31 Lip 2007
Posty: 219
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw Maj 03, 2012 11:39 am   

Ja mieszkam prawie nad samym morzem, ale na szczęście od 5 lat nie mam wysypu... Jestem czyściutka. Ale jak miałam wysyp, od szyi aż po same końcówki palców stóp, to było gorące lato, spędzałam akurat w Krynicy Morskiej - i dzięki mojemu lubemu wcale się nie wstydziłam opalać, czy założyć bluzkę z krótkim rękawkiem, bo nabijał się na głos z ludzi, którzy się za mną oglądali. To ich strasznie peszyło i zawstydzało, że ktoś zwrócił im uwagę że niegrzecznie się tak komuś przyglądać. Dzięki temu sobie uświadomiłam, że ja jestem chora i nic na to nie poradzę, ale to ci którzy mnie wytykają palcami powinni się wstydzić i to oni zachowują się niewłaściwie. Od tamtej pory nie miałam problemów z wstydzeniem się zmian. Ale basen to też co innego, bo tam najzwyczajniej w świecie mogą łuszczyka nie wpuścić... i to jest przykre ;/.


O Vixi, nie gniewaj się na mnie, poleciałam biegać zanim napisałam ten temat :oops:

A tego biegu to malutko było, w sumie więcej szłam. A rozgrzewkę miałam taką wiesz, wf-ową, jakieś 15 min-pół godzinki rozciągania.

Teraz wiem, że to było głupie i że rzuciłam się z motyką na słońce, ale cóż, człowiek uczy się na błędach... Dlatego później ten temat założyłam, żeby zminimalizować ilość takich właśnie głupich pomysłów :mad: Do tego jeszcze tak całkiem nie przyzwyczaiłam się do myśli, że naprawdę jestem chora i raz na jakiś czas włącza mi się bohater pod tytułem "coo, ja nie dam rady?! chcę biegać to będę, nie jestem kaleką!". A tu się okazuje że i owszem, MAM chore stawy, i NIE MOGĘ pewnych rzeczy robić.
_________________
Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło.

Oscar Wilde
Ostatnio zmieniony przez Freya Czw Maj 03, 2012 11:46 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
waldek 
WALDEK

Wiek: 57
Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 293
Skąd: sieradz
Wysłany: Czw Maj 03, 2012 11:40 am   

Oj Gosia nie wiem z kim ???Nie lubisz wody a Kisiel ????A tak serio Gosia wracajac do tych stawow .Nie wiem jak przy luszczycy stawowej ale ogolnie przy chorych stawach cwiczyc musimy bardzo duzo jednak w trakcje nasilonego bolu nalezy nie przesadzic bo mozemy przedobrzyc .
 
 
Gosiaczek68 


Wiek: 56
Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 246
Skąd: Konin
Wysłany: Czw Maj 03, 2012 1:15 pm   

waldek napisał/a:
trakcje nasilonego bolu nalezy nie przesadzic bo mozemy przedobrzyc


Potrzebne sa wtedy ćwiczenia izometryczne - wzmacniające-polegają na napinaniu mięśni bez poruszania stawami. Pozwalają na wzmacnianie mięśni bez poruszania obolałymi stawami. Nie wolno przesadzać, trzeba wykonywac cwiczenia systematycznie, trzeba ćwiczyć 20-30 minut dziennie, nie rzadziej niż trzy razy w tygodniu.
Jeśli staw jest obolały i opuchnięty, należy poruszać nim ostrożnie.

Co do roweru-to dobry sposób na poprawienie sprawności bez nadmiernego obciążania bioder, kolan i stóp.

Ćwiczenia w wodzie - pływanie i ćwiczenia w wodzie są szczególnie zalecane osobom ze sztywnymi, obolałymi stawami. Ciepła woda rozluźnia mięśnie i łagodzi ból.

Natomiast w niektórych przypadkach nawet chodzenie nie jest wskazane nie mówiac o bieganiu.

Ps. Co do kisielu...... :mrgreen: :hmm:
_________________
Nie zaczynaj dzisiejszego dnia od rozpamiętywania wczorajszych zmartwień!
— Phil Bosmans
Słoneczne Promyki Przyjaźni
 
 
waldek 
WALDEK

Wiek: 57
Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 293
Skąd: sieradz
Wysłany: Czw Maj 03, 2012 1:42 pm   

Widze ze jestes w temacie .
 
 
basia44 


Wiek: 59
Dołączyła: 07 Lis 2009
Posty: 1690
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Czw Maj 03, 2012 2:27 pm   

Freya............... jesteś jeszcze młodą bardzo dziewczyną ćwiczenia możesz wykonywać jakie tam chcesz czy możesz ale może warto się przyjrzeć problemowi z innej strony jak piszesz stresy zajadasz czekoladą a to w połączeniu ze sterydami daje efekt zubożenia kości w witaminy zwłaszcza cynk i wit PP,mówię to z własnego doświadczenia z takim problemem walczę u córki (otyłość brzuszna) co prawda stawy jej jeszcze nie bolą ale to kwestia czasu jak się nie opamięta przed następną czekoladką :grin:
Ze skórą już się zaczęły :lol: :lol:
Może poczytaj ten artykuł on ci więcej rozjaśni być może problem
http://www.gornicki.pl/zapalenie_staww

Ps.po tabletkach anty..............są niedobory cynkowe a on jest też odpowiedzialny za pracę tarczycy
 
 
 
Freya 


Wiek: 35
Dołączyła: 31 Lip 2007
Posty: 219
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw Maj 03, 2012 3:02 pm   

Ale sterydów już nie biorę, przynajmniej chwilowo. A ta czekolada to wiesz, podałam ją przykładowo, większy problem mam ze słonymi przekąskami, typu czipsy, paluszki, chrupki itp, nie pamiętam kiedy ostatnio miałam czekoladę w ustach... Ewentualnie w jakichś cukierkach czy wafelkach. Ale zapoznam się z tym artykułem, dzięki :) Największy problem to mam z jedzeniem obiadów za trzech, noszeniem miliarda kanapek na uczelnię, i jedzeniem w nocy/późnym wieczorem. Ale walczę z tym, są efekty, ostatnio próbowałam zjeść taką swoją "normalną" porcję obiadową, na szczęście nie dałam rady - żołądek mi się zwęził. Muszę jeszcze troszkę go zmniejszyć :twisted: ale jestem na dobrej drodze :)

O tym cynku pogadam z ginem, oby tylko nie chciała tych tabletek mi odstawić, bo znowu będę musiała lekarza zmienić :roll:
_________________
Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło.

Oscar Wilde
 
 
 
waldek 
WALDEK

Wiek: 57
Dołączył: 10 Lip 2011
Posty: 293
Skąd: sieradz
Wysłany: Czw Maj 03, 2012 3:08 pm   

Basia no niby tak ale z ta czekolada mam watpliwosci .Czekolada zawier duzo tez cennych skladnikow jak chocby wlasnie cynk .Fakt ze dobra czekolada a duzo jest tych wyrobow tylko czekoladopodobnych a nazywanych czekolada .
 
 
basia44 


Wiek: 59
Dołączyła: 07 Lis 2009
Posty: 1690
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Czw Maj 03, 2012 3:12 pm   

Tak tak Waldi zawiera cenne składniki naturalna ale i tłuszcz ciężko strawny dla niektórych
przy zdrowych jelitach nie ma problemu z czekoladą ale przy chorych już tak

Cytat:
Największy problem to mam z jedzeniem obiadów za trzech, noszeniem miliarda kanapek na uczelnię, i jedzeniem w nocy/późnym wieczorem. Ale walczę z tym, są efekty, ostatnio

a może zmień trochę menu tak żebyś nie była głodna a i za dużych ilości nie pochłaniała
 
 
 
Freya 


Wiek: 35
Dołączyła: 31 Lip 2007
Posty: 219
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw Maj 03, 2012 3:34 pm   

Jak siedzę w domu, głodna nie jestem... Ale jak tylko przekroczę próg uczelni, zjadłabym woła. Mimo mojej niechęci do mięsa ;p. Teraz noszę ze sobą jabłka zamiast kanapek i coś do picia (woda, jogurt pitny czy kefir). Zawsze to lepiej niż pochłanianie dużej ilości węglowodanów, które mi szkodzą.

Staram się jeść też częściej, ale małe porcje. Wieczorem jak robię się głodna piję dużo wody, żeby oszukać żołądek, ewentualnie znowu jakieś jabłko. Żadnych innych pomysłów, które mogłabym wprowadzić w życie nie mam co do diety i samego sposobu odżywiania...
_________________
Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło.

Oscar Wilde
 
 
 
basia44 


Wiek: 59
Dołączyła: 07 Lis 2009
Posty: 1690
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Czw Maj 03, 2012 3:36 pm   

Oszukiwanie żołądka to nic dobrego powinnaś jednak zjeść coś lekkiego żeby nie być głodna i żeby organizm mógł to w nocy strawić
_________________
Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
 
 
 
Freya 


Wiek: 35
Dołączyła: 31 Lip 2007
Posty: 219
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw Maj 03, 2012 3:48 pm   

A nie jest tak, że powinno się jeść na 2-3 godziny przed snem? Ponoć nie jest dobrze, gdy żołądek pracuje w nocy, bo to co wypracuje odkłada się w tłuszczyk, bo jest spowolniony metabolizm.
_________________
Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło.

Oscar Wilde
 
 
 
basia44 


Wiek: 59
Dołączyła: 07 Lis 2009
Posty: 1690
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Czw Maj 03, 2012 3:50 pm   

Jak jesz ostatni posiłek po osiemnastej to do nocy sobie poradzi myślę :hmm: :hmm: :hmm: :hmm: :hmm: :hmm:
_________________
Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
 
 
 
Freya 


Wiek: 35
Dołączyła: 31 Lip 2007
Posty: 219
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw Maj 03, 2012 4:01 pm   

Taa... ostatni po 18 a zdarza mi się siedzieć do 12-1 w nocy - przez tyle godzin da się zgłodnieć :mrgreen:
_________________
Nie bój się cieni. One świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło.

Oscar Wilde
 
 
 
basia44 


Wiek: 59
Dołączyła: 07 Lis 2009
Posty: 1690
Skąd: Częstochowa
Wysłany: Czw Maj 03, 2012 4:27 pm   

Pochrupać słonecznik albo pestki dyni i głód minie a witaminki same to są :lol: :lol: :lol:
_________________
Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
 
 
 
Woitas 


Wiek: 45
Dołączył: 24 Mar 2012
Posty: 55
Skąd: Poznan
Wysłany: Czw Maj 03, 2012 6:01 pm   

Freya moja dziewczyna ostatnio ma małe schizy na punkcie zdrowej żywności.Wieczorami gotuje torebkę ryżu i miesza ją z jogurtem.Nie znam się na tym,ale podobno to niskokaloryczne i lekkostrawne.Od siebie mogę dodać że dobre w smaku i syte,bo najem się tym chociaż jak na mnie,to objętościowo porcja raczej mała. :grin:
_________________
Woitas
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Polecane strony montaż anten Warszawa