Możesz spróbować tak co drugi dzien
po odstawieniu sterydów trudniej się leczy jak ich używałaś wcześniej
bardzo żle jeszcze wygląda?????????????????
u mnie jednak lepiej działał elokom np w płynie
Zrób też badanie zatok czy tam nie ma stanu zapalnego
bo wtedy nic nie pomaga
Ewelka a jak by córka siorbała herbatkę b.gorącą z miodem
bardzo ładnie oczyszcza zatoki nawet z zastarzałych stanów zapalnych nie jest już taka malutka,a tu głównie chodzi o inhalacje tą herbatą
miód ulatniając się z oparami herbaty wdychany
świetnie leczy zatoki
sprawdziłam to na sobie dlatego polecam
Wygląda troszkę lepiej ale jest tam chyba stan zapalny bo nadal czerwone czoło i nie blednie.Nie ma już przeziębienia ale herbatę mogę jej podawać.Łuska dość szybko znów narasta i czerwone miejsca za uszami i na czole nie bledną za bardzo.I nos tu też jest problem.
U mnie picie w taki sposób herbaty bardzo pomógło dlatego pisze o tym
też zawsze miałam upierdliwe zmiany na czole
ostatnie lato zaatakowało i uszy
tu smarowałam tylko cynkową i z wit A
trwało to ok 2 miesięcy ale już jest dobrze
jak miałam ranki przy uchu sporadycznie dawałam Tribiotyk żeby nie dopuścić do nadkażenia
przy silnym stanie zapalnym wspomagam się elokomem ale tak jak pisze co drugi trzeci dzien
a jak na małą działają analogi D3??????????????????
np. Daivonex
_________________ Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
witam wszystkich. ja na łuszczycę chorowałam ponad 20 lat. dziś jestem szczęśliwa bo już tego nie mam.wierzcie mi moje ciało w 80 % było pokryte łuszczyca. leczyłam się u różnych lekarzy ale nic to nie dawało. przeszłam naświetlania lampami 2 razy byłam w szpitalu ale tez zamiast być lepiej było gorzej.straciłam wiarę na wyleczenie do tego zaczęło mi chwytać stawy. Aż tu nagle leciał jakiś program w telewizji na temat łuszczycy i jej leczenia. ja tego nie oglądałam ale moja babcia tak. kazała mi szukać tego na internecie i oglądnąć. podeszłam do tego olewając bo wiary już nie miałam,ale dla spokoju oglądnęłam. był tam profesor z łodzi. mówił o nowych metodach leczenia.wierzcie mi nie miałam ochoty na nic ale moja babcia się uparła żebym szukała namiarów na niego. zaczęłam szukać i znalazłam maile napisałam do niego i ku mojemu zdziwieniu za godzinę dał mi odpowiedz. włącznie z prywatnym numerem telefonu. zadzwoniłam do niego i umówiłam na wizytę. ale przede wszystkim kazał mi zrobić badania których żaden mądry lekarz nigdy mi nie zlecił. zrobiłam wszystkie badania i pojechałam na wizytę. to co usłyszałam było dla mnie wielkim szokiem. stwierdził łuszczyce stawowa i stwierdził ze dzięki moim lekarzom ją mam bo mnie tak załatwili. od razu mi powiedział jakich leków nie mogę brać bo jeszcze bardziej pobudzają łuszczyce. dostałam od niego nowe leki i wierzcie mi po tygodniu już był efekt a po miesiącu skóra była czysta. od 3 lat jestem zdrowa prze wszystkim nie zażywam leków które mogą mi zaszkodzić nie stosuje żadnej diety. mój syn teraz zachorował na wirus bostoński który pobudził u niego łuszczyce. zadzwoniłam do profesora i usłyszałam co mam mu podawać od razu. podawałam lek przez tydzień i już jest efekt skóra głowy robi się czysta bo na razie tylko miał na głowie. leki które ja stosowałam to Trexan, kwas foliowy, i maści specjalnie robione. nie były to maści sterydowe ani z mocznikiem bo u mnie zamiast działać to szkodziły lorindeny maści też nic nie dawały bo to było chwilowe łagodzenie a nie leczenie . teraz czeka mnie wizyta z synem u dentysty bo główne źródło bakterii siedzi w zębach. a i syropy przeciw kaszlowe i antybiotyki to tez nie idzie w parze z łuszczyca. syropy i leki zawierające pseudo efydryne i codeine sa lekami które pobudzają łuszczyce zamiast pomagać to szkodzą. tak ze przeszłam ogromne szkolenie w sprawie łuszczycy.
Wygląda troszkę lepiej ale jest tam chyba stan zapalny bo nadal czerwone czoło i nie blednie.Nie ma już przeziębienia ale herbatę mogę jej podawać.Łuska dość szybko znów narasta i czerwone miejsca za uszami i na czole nie bledną za bardzo.I nos tu też jest problem.
ja mam pytanie jakie leki dajesz na przeziębienie i w ogóle jakie leki stosujesz u małej bo leki tu maja duże znaczenie
a i syropy przeciw kaszlowe i antybiotyki to tez nie idzie w parze z łuszczyca. syropy i leki zawierające pseudo efydryne i codeine sa lekami które pobudzają łuszczyce zamiast pomagać to szkodzą.
Z tym się akurat w zupełności zgadzam
_________________ Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
zwykłe syropy dla dzieci takie jak pini czy tusipet zawierają codeine lub peudoefydryne. trzeba w aptece sprawdzać jakie tego nie maja. ale większość je ma dlatego ich działanie jest bardzo szybkie. odstaw małej syropy i sprawdź które zawierają jedno z nich. poza tym jedna zasada czytajmy ulotki. bo zwykły syrop pini jest syropem uczuleniowym. i może powodować czerwone zaognione plamy na ciele są bardzo bolące i piekące. przerobiłam to na sobie
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sro Lis 14, 2012 2:08 pm
witam na forum ninika...lekarz którego tach wychwalasz to...znany nam profesor Kaszuba...złoty człowiek od lat pomagający ludziom chorym na łuszczyce,nowa metoda...o której piszesz to....juz nie taka nowa,sledzimy ją od lat ,wielu z nas est po terapii lekami biologicznymi....poczytaj troszke forum tu duzo jest tematów ciekawych a poruszanych przez ciebie.Łuszczyce stawową naprawde cięzko zdiagnozowac....nie bardzo rozumięm stwierdzenie ze zawdzięczasz ja swoim lekarzom?łuszczyce stawowa nie mozna WYWOŁAC...na żadanie ani przez błedne leczenie...ona albo jest albo nigdy nie bedzie....pogłebienie sie skutków łuszczycy to owszem ale stwierdzenie ze lekarze w cos cie pędzili?nie sądze aby to były słowa profesora.Ciesze sie ze masz remisje...życze długiego okresu spokoju....wielu z nas ma remisje a wielu nie ,niektórzy maja rok i dłuzej inni po miesiącu...łuszczyca jest nieprzewidywalna i nie wiadomo kiedy i z jaka siłą zaatakuje.
tutaj zerknij masz inne leki ,które powodują wysyp:
nie zażywam żadnych leków od już dawna. brałam tylko na początku teraz już nic nie biorę odkąd jestem czysta. ale uważam na leki przy przeziębieniu. i jeszcze jedno co zrobiłam usunęłam wszystkie zęby. łuszczyce stawowa stwierdził u mnie profesor. i zapytał sie mnie tylko kto mnie leczył ze doprowadził do takiego stanu. na wizycie u niego miałam karty leczenia od wszystkich lekarzy do których jeździłam.i u których sie leczyłam. mam nawet na wypisie z kliniki dermatologicznej w łodzi napisane w rozpoznaniu choroby łuszczyca stawowa.
_________________
Ostatnio zmieniony przez ninika Sro Lis 14, 2012 3:09 pm, w całości zmieniany 1 raz
tak usunęłam wszystkie zęby. dzieciom nie polecam. no ja wolałam być bez łuszczycy. u dentysty byłam co najmie dwa razy w miesiącu. bardzo często miałam zapalenie okostnej. teraz nie mam już problemu a zęby rzecz nabyta . mi zależało na tym aby się w końcu wyleczyć i się udało. i to jest dla mnie najważniejsze.
Chciałaś powiedzieć zaleczyć. Ja mimo wszystko nie podjęłabym się tak drastycznych środków. To tak, jakby obciąć sobie nogę zajętą łuszczycą. Tak to odczuwam czytając o wyrwaniu zębów...
No, ale to Twoja decyzja. Dla mnie to nieco makabryczne...
_________________ NIELEGALNY pasztet!
Problemy miały rany od broni palnej, siecznej i nie żyły. Trochę problemów zakopano w stodole.
Nie obrzucaj nikogo błotem, bo możesz nie trafić a sam się upaprzesz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum