luna
Dołączyła: 16 Gru 2012 Posty: 13 Skąd: szczecin
Wysłany: Pią Gru 28, 2012 3:19 pm
chyba kanalię będę musiała na kolację zabrać z okazji tej rocznicy a wiedzą dzielić się mogę ale to chyba na nic się zda bo jak na razie sposobu na mendę nie odkryłam a ćwiczyłam dużo: dieta bez mięsa czerwonego, bezalkoholowa, nie paliłam też swego czasu i nic
luna bezalkoholowa sie u mnie sprawdza - tzn. i tak mam luszczycowe zmiany ale jak wypije nawet lampke wina to na drugi dzien mam wysp sliczny takich drobniusienkich zmian luszczycowych potem one sie robia troche wieksze a potem mam zabawe ze zwalczaniem
sprobuj kapieli z dodatkiem soli - ja uzywam takiej (podobno) z morza martwego ale normalna tez sie sprawdza dobrze plus sodka plus troche oleju z winogron
_________________ kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
luna
Dołączyła: 16 Gru 2012 Posty: 13 Skąd: szczecin
Wysłany: Pon Gru 31, 2012 5:25 pm
sole ćwiczyłam (różne) - bez efektów, lubię mąkę ziemniaczaną bo po takiej kąpieli skóra wydaje się dużo gładsza, kąpiele z olejami też ćwiczyłam ale sody nie więc jakby Ty kochana mogła mi jeszcze napisać ile tej sody mam wrzucić na brodzik (ile ja bym dała za duuuużą wannę) to bym dzwięczna bardzo była
na brodzik to nawet pol pewnie wystarczy sprobuj - z ta meda nigdy nie wiadomo co pomoze - ja wiem ze dzieki sodce jak mam wysyp wiekszy to nie drapie sie jak wsciekla
a swoja droga lekarze mowia ze luszczyca nie swedzi...
_________________ kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
chcialbym sie przywitac, bo jestem tu nowy, trafilem tutaj poniewaz moja wiara w medycyne konwencjonalna i wiedze lekarzy siegnela dna. choruje od 16 roku zycia wiec juz prawie polowe calego swojego zycia
postanowialem sam zajac sie swoim leczeniem w sposob bardziej naturalny i mniej szkodzacy oraganizmowi.
chce calkowicie zrezygnowac z naswietlan skory w szpitalu i pozegnac specyfik "locoid crelo" ktory stal sie jednym z moich stalych przyjaciol... Z wiekiem zmian mam coraz wiecej a leczenie typu lampy powoduje powrot po 2-3 tygodniach wiec to jest bez sensu.
z natury jest nerwusem wiec jak pewnie wiece nie pomaga to, a praca jaka wykonuje jeszcze to poglebia.
mam nadzieje ze na forum znajde interesujace mnie odpowiedzi i jedna z metod okaze sie w moim wypadku skuteczna.
troche przeraza mnie ilosc informacji jaka sie tu znajduje, sam mam nadzieje ze tez cos wniose
witaj wieczny informacji jest duzo i mozliwosci do "przetestowania" na wlasnej skorze tez sporo ale... nie wszystko na wszystkich dziala i to jest najwiekszy problem - kazda nowa metode probuj na malej powierzchni aby sprawdzic czy przypadkiem nie masz uczulenia na cos...
u mnie sprawdza sie zolta buska maska siarczkowa dudy, potem kapiele w soli plus olej z winogron, a potem natluszczanie i nawilzanie, najczesciej masc nagietkowa ale rownie zel z zywokostu, krem oliwkowy ogolnie troche tego jest ale ja nie mam na szczescie agresywnej formy luszczycy - fakt ze jesli zlapie jakies uczulenie to jest potem tragedia przez pol roku do roku ale zycie toczy sie dalej
_________________ kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
Witam Wszystkich serdecznie.
Niniejszym chciałam się grzecznie przywitać.
Nie mam łuszczycy. Kilka dni temu zdiagnozowana została ona u mojej 8-letniej córeczki
Lekarz mi się nie podobał, idziemy do innego w przyszłym tygodniu. Może ten będzie miał więcej czasu dla pacjenta.
Nigdy się nie zajmowałam tym tematem. Nikt w rodzinie łuszczycy nie miał. Zaczęło się po infekcji skóry Impetigo Contagiosa.
Jest tu masę materiału na forum, duużo czytania. Ponieważ zabiegana ze mnie mamusia, proszę się nie denerwować, jak będę zadawać jakieś pytania, gdzie dla Was może odpowiedzi są oczywiste... Dla mnie to zupełnie nowy temat.
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Lut 18, 2013 10:00 am
Witam i ja serdecznie
Proponuje abys załozyła specjalny watek o leczeniu swojej córeczki,łatwiej tam bedzie zgromadzic informacje....do których bedziesz wracac napewno nie raz.Wszystko bedzie w jednym miejscu i porady beda dotyczyły konkretnych spraw .....pozdrawiam
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Wiek: 57 Dołączyła: 14 Mar 2013 Posty: 1 Skąd: śląskie
Wysłany: Czw Mar 14, 2013 10:56 am
Witam wszystkich forumowiczów
Mam na imię Beata i od 20 lat żyję z łuszczycą. Próbowałam już wielu, wielu rzeczy z nadzieją na poprawę, ale łatwo nie jest. Szczerze mówiąc to już całkiem tracę nadzieję, że kiedyś będzie chociaż jedno lato bez łuszczycy... ale nie będę się tu użalać nad sobą.
Myślę, że może tutaj na forum znajdę jakieś informacje na temat leczenia i poczytam o Waszych doświadczeniach z tą chorobą.
Bo nie poddam się!
Pozdrawiam wszystkich
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum