Może za krótko i za agresywnie
ja pije z połówki cytryny na 3/4 szkl wody dodaje troszkę miodu
napewno za krótko jednak dwa tygodnie to mało a jak robiłaś to pierwszy raz
raczej kiszonki trzeba jeść surówki z kapusty ogórki
to długi proces tu nie ma nic szybko
wszystko jest zależne od stanu jelit i przewodu pokarmowego
poleciłam swój sposób siostrze i jest bardzo zadowolona
u niej to oczyszczanie już po tygodniu pełną parą idzie
ale ona nie choruje
antybiotyków chyba nigdy nie brała to też inaczej
Kup sobie też biostyminę albo sok z aloesu
goi przewód pokarmowy,i zawiera sporo witamin uzupełniając je od razu
aloesu ok 2 łyżek
_________________ Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
Widzisz ja ci mogę nie mieszać wszak ja ino na Polskim forum a ty czytasz mądrzejszae bo Amerykańskie
Moja droga angielski jest międzynarodowym językiem, co za tym idzie większa część internetu jest po angielsku, co za tym idzie więcej specjalistów jest anglojęzycznych. W polskim internecie niestety mało rzeczowych informacji na ten temat. Nie twierdzę że za płotem trawa jest bardziej zielona, jednak studiując wypowiedzi polskich użytkowników internetu mam mniejsze szanse na znalezienie informacji których szukam.
Nie obchodzi mnie czy informacje będą od chińczyka, hindusa czy murzyna, jak pisze rzeczowo i na temat to czemu się tym nie posiłkować?
a te posiłkowania widzę w formie supli
nie będę się z tobą sprzeczać gdzie sobie lepiej radzą u nas czy za miedzą
wiem co sama praktykowałam czy ja czy też moja córka
i tym się mogę podzielić
doświadczeniem
candidy nie zwalczysz lekami jedynie przykryjesz problem na pewien okres
no ale jak musisz się sam przekonać nie widzę przeszkód
_________________ Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
candidy nie zwalczysz lekami jedynie przykryjesz problem na pewien okres
no ale jak musisz się sam przekonać nie widzę przeszkód
Candidy nie zwalczę bo jest naturalnym mieszkańcem mojego jelita, zwalczę natomiast kandydozę która jest stanem patologicznym.
Tak, suple, leki i dieta są kuracją na kandydozę, widocznie coś źle robiłaś albo nie zrozumiałaś czegoś do końca, np z tym dodawaniem miodu którego najliczniejszą częścią są węglowodany glukoza, fruktoza, maltoza > czyli to co grzybki lubią najbardziej.
z tym dodawaniem miodu którego najliczniejszą częścią są węglowodany glukoza, fruktoza, maltoza > czyli to co grzybki lubią najbardziej.
powiesz mi że pół łyżeczki miodu jest mniej pożądane jak antybiotyki???????
w tej terapii??????????????????
nie mam zamiaru ani udowadniać swoich racji ani cię pouczać
sam się przekonasz
Cytat:
Candida albicans. Grzyb ten jest organizmem wszędobylskim, obecnym praktycznie wszędzie w środowisku. Nie stwarza żadnego zagrożenia dla człowieka dopóki nasz organizm posiada normalnie funkcjonujący i sprawny układ odpornościowy.
W przypadku gdy nasz układ immunologiczny zawodzi, może dojść do rozprzestrzenienia się drożdży z rodzaju Candida wewnątrz naszego organizmu, co prowadzi do groźnej choroby - kandydozy
Przyczyny drożdżycy
Do najważniejszych przyczyn zakażeń kandydozą należą:
Inne przyczyny zakażeń:
Osłabienie organizmu (stres, wyczerpanie, brak snu i wypoczynku)
zła dieta
bogata w cukry proste, wysokosłodzone produkty spożywcze (np. cola)
bogata w mięso i mleko zawierające antybiotyki, i hormony sterydowe
niskie spożycie warzyw
spożywanie żywnośći typu fast foods (hamburgery, hot dogi, pizza)
nadużywanie używek: kawy, alkoholu, nikotyny,
zażywanie hormonów sterydowych
picie nieprzegotowanej wody
używanie wspólnych ręczników, mydła, kostiumów kąpielowy
_________________ Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pią Lut 15, 2013 9:44 am
Troszke jakby to wszystko na wyrost:
-wode nieprzegotowana.....butelkowa pije od wieków,mydło mamy jedno....jakos mi do głowy nie przyszło aby kazdy z domowników miał swoje mydło ...chłopaki maja zele pod prysznic,ja swoje łuszczycowe zele ale mydło jest oglniedostepne....co ma piernik do wiatraka?
hormony ....ano one towarzyszą mi obecnie nawet bardzo bo....i wiek ku temu i choroby(tarczyca,stawówka)
objawow co to je opisujecie jakos nigdy specjalnie nie obserwowałam u siebie.....pojawiały sie pojedyncze ale związane zupełnie z czyms innym-skutek uboczny branych leków....ale tez obserwowane bardzo rzadko.....dlatego własnie mam pewne wątpliwosci co do samodzielnego zaleczania czegokolwiek....bo i same leki nic nie załatwią a z kolei same naturalne sposoby tez niekoniecznie zlikwiduja problem.
Obawiam sie też takich dyskusji bo my tu sobie gadu,gadu a jakies młode zrebię załapie temat i.....doprawi sie na maxa.Wszem i wobec głosno juz i trabi sie na okragło ze wujek GOOGLE leczy ludzi z tragicznym skutkiem....wiec podchodze do sprawy leczenia prosto i oczywisto:OD STAWIANIA DIAGNOZ,LECZENIA I STOSOWANIA WSZELKICH TERAPII JEST LEKARZ!......pan X czy pani Y....podpowie cos ,zapewni ze to bezpieczne,że działa i......zniknie bo kim jest pan X czy pani Y...NICKIEM....odpowiedzialnosc za ewentualne problemy spadnie na......no własnie ....w realnym swiecie LEKARZ ponosi odpowiedzialnosc za terapie i jej skutki uboczne w necie .....nikt.Prawda tez jest taka ze ja u swojego psiaka bym nie zastosowała "naturalnego,robionego w domu preparatu na pchły"....bo po pierwsze i tak nie zadziała a po drugie.....kocham mojego psiaka
Cos tam podpowiadac ze swojego doswiadczenia....ok....ale szturmowac organizm jakimis cudami na własna reke,bez konsultacji z lekarzem,lub co gorsze podważanie opinii lekarskiej....uważam za niedopuszczalne...ale to moje zdanie,kazdy ma swój rozum
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
picie nieprzegotowanej wody
używanie wspólnych ręczników, mydła, kostiumów kąpielowy
_________________
Nie jest napisane o jaką wodę chodzi
jak i w jakich przypadkach o wspólne ręczniki
może to być np wspólny z przyjaciółmi na basenie prawda
A co do leczenia Krysiu jak wiesz mamy zupełnie odmienne poglądy i doświadczenia
Jak i nie słyszałam żeby komuś śmiertelnie zaszkodziła kapusta kiszona ogórki itp
nawet jak młody i niedoświadczony
_________________ Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
Jakoś za bardzo nie lubię wizyt u lekarzy. Idę wtedy kiedy już naprawdę trzeba. Pare lat temu badałam sobie cukier i był ok. Myślę, że trochę witaminek mi nie zaszkodzi, tym bardziej że nie odżywiam się zbyt zdrowo, a jakbym przy okazji pozbyła się chociaż troche łuszczycy, byłoby super. Ja łuszczyce mam od 5 roku życia, prawie 30 lat. Kiedy byłam dzieckiem antybiotyki to była nowość i lekarze nie zawsze wiedzieli jak je stosować, probiotyków chyba wtedy nie było. Myślę, że mogło to zaburzyć moją florę bakteryjną a potem łańcuszek poszedł. Na razie nie zamierzam stosować ziół działających przeciwgrzybicznie, żeby grzyba na nie nie uodpornić. Ale po jakimś czasie chcę dołączyć. Na razie może skuszę się jeszcze na cytrynę, może sok z aloesu. Przede wszystkim muszę panować nad słodyczami.
Proponuje do soku z cytryny i aloesu dodać łyżeczkę oleju, będziesz miała miksturę oczyszczającą.. z pewnościa się przyda
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pią Lut 15, 2013 1:28 pm
basia44 napisał/a:
Jak i nie słyszałam żeby komuś śmiertelnie zaszkodziła kapusta kiszona ogórki itp
....oj a ja wiem ze to akurat niebezpieczne potrawy dla ludzi z choroba Leśniowskiego-Crohna ...działanie przeczyszczajace jest zabójcze.....wiem to....po sobie a nie mam jeszcze pełnoobjawowego schorzenia.....wiec do wszystkiego potrzebny umiar i zdrowy rozsadek
Co do leczenia....leczenie jest jedno,uprawniony do leczenia jest ...lekarz....wszystko inne to radosna twórczosc,nie neguje jej absolutnie bo wiele starych sposobów stosowano i na mnie ale....czasy sie zmieniły:to już nie te warzywa,nie te owoce,nawet zioła już nie te....dlatego zalecam daleko idaca ostroznosc....tyle i tylko tyle
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Nie no ja myślę, że jeden ogórek kiszony co trzy/cztery dni nikogo nie zabije, nawet z chorobą Leśniewskiego-Crohna. Zaparcia są równie niebezpieczne jak biegunki.
_________________ NIELEGALNY pasztet!
Problemy miały rany od broni palnej, siecznej i nie żyły. Trochę problemów zakopano w stodole.
Nie obrzucaj nikogo błotem, bo możesz nie trafić a sam się upaprzesz.
Nie no ja myślę, że jeden ogórek kiszony co trzy/cztery dni nikogo nie zabije, nawet z chorobą Leśniewskiego-Crohna. Zaparcia są równie niebezpieczne jak biegunki.
Zaparcia mogą być wręcz śmiertelne
zatruwają mózg
Moje wieści na temat miodu są zupełnie inne
posiada on wiele enzymów i witamin
drożdżak mimo że lubi cukier miodu nie znosi
ale wieści w necie są różne każdy wybiera te które jemu akurat pasują
Jak już pisałam nie mam zamiaru udowadniać czyja racja
ani przekonywać nikogo do mojej każdy ma swój rozum
i według niego powinien postępować
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum