Moja historia nie różni się zbytnio od reszty. Pierwsze plamki pojawiły się u mnie w drugiej klasie liceum. Poczatkowo nie przeszkadzało mi to bardzo gdyż nie było to widoczne. Problem zaczął się w momencie gdy łuszczyca pojawiła się na skórze głowy. Wizyta u dermatologa i diagnoza była troche jak wyrok śmierci ponieważ wiedziałem, że na łuszczyce choruje mój dziadek a co za tym idzie zdawałem sobie sprawe z nieuleczalności tej choroby co w dobie postępu medycyny wydawało mi się nieprawdopodobne. Zacząłem regularnie uczęszczać do dermatologów, zapisywano mi różne maści które młodej osobie sprawialy trudność z stosowaniem bo jak tu nałożyć tłustą maść na włosy które następnego dnia mają wyglądać normalnie i względnie zakrywać problem. Smarowanie łokci nie bylo już tak dużym problemem ale tu odzywa się brak systematyczności. Po drodze brałem tabletki które rzecz jasna nic nie dawały. Choruje od 6 lat i przyznam szczerze że ostatnio poddałem się zupełnie tj. smaruje regularnie uszy maścią protopic i przyznam ,że w tym miejscu maść działa niestety z tylko z dnia na dzień. Łuszcyca występuje u mnie tylko w wyżej wymienionych miejscach jednak każde wyjście ze znajomymi, którzy rzecz jasna nie wiedzą o tej przypadłości wiąże się ze stresem. Koszulek z krótkim rekawem nie nosze wogóle no może poza treningami. Mam nadzieje że na tą cholerną chorobę zostanie wkońcu wynaleziony stuprocentowy lek bo w moim przypadku straciłem całkiem motywacje do systematycznego ZALECZANIA bo jest to syzyfowa praca której efekty skutkują raczej w kratkę. Takie fora jak to omijałem szerokim łukiem jednak czytając historię innych troche podniosło mnie to na duchu nie zdawałem sobie sprawy, że jest nas tak duzo Pozdrawiam
Witaj
a może napisz jakie te różne maści dotychczas stosowałeś łatwiej coś podpowiedzieć
w uszach u mnie sprawdza się maść z wit A tak samo na głowie od dłuższego czasu nic więcej tutaj nie stosuje
_________________ Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
witaj imo i nie przejmuj sie specjalnie kazde z nas a przynajmniej wiekszosc przechodzilo etap "juz mam tego dosc i juz nic nie bede robic", napisz co uzywales - moze cos znajdziemy co zlagodzi twoja luszczyce
nie daj sie
_________________ kot tez czlowiek, tylko ma ogon, futerko i jest madrzejszy...
Protopic, Elidel, Locoid Crelo, Neotigason ( tabletki ) , Maści robione w aptece składu napewno nie odczytam ale na bazie kwasu salic, reszty niestety nie pamiętam gdyż było tego trochę a od roku używam tylko i wyłącznie Protopicu. Dzięki za słowa otuchy ale powiedzmy sobie szczerze ( niechcąc zupełnie nikogo urazić ) łatwiej jest się pogodzić z tą chorobą osobie starszej z unormowanym życiem osobisty i zawodowym niż mlodszej która nie wie jak choroba sie rozwinie i jak to wpłynie na Jej/Jego życie. Czyż nie jest tak ?
Próbowałeś kiedy kąpieli jakie opisujemy na forum???????????????
na skorupę na głowę polecaną papkę z drożdży czy chociażby maseczkę z żółtka i olejku rycynowego????????????????
skoro brałeś taki lek Neotigason ( tabletki )to mniemam że twój stan był poważny??
Nie koniecznie tak jak to widzisz że starsza szybciej się pogodzi jak młody
czym organizm młodszy tym lepsze jego funkcyjne a wiadomo w starszym wieku więcej schorzeń co utrudnia leczenie
można jednak zaleczyć na tyle żeby normalnie funkcjonować a nawet mieć długą remisje
_________________ Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
Basiu44 mój stan nie był wcale aż tak poważny i Neotigason był moją sugestią na którą przystał dermatolog gdyż w jak najkrótszym czasie chciałem się tego pozbyć niestety bezskutecznie. Wyżej wymienionych kąpieli nie próbowałem natomiast stosowałem różne odmiany Emolium tj.płyn do mycia i olejek który wlewałem do wanny oraz balsamy. Całkiem przyjemnie natłuszcza ale nie leczy Muszę sie przekonać do powiedzmy "domowych " sposobów zwłaszcza ,że dużej ilości osób z tego co dziś zacząłem czytać pomagają Przez bardzo krótki czas pomagal mi na skórę glowy szampon Selsun Blue ( w różnych wariantach). Obecnie stosuje go juz tylko dlatego że sie przyzwyczaiłem
Do głowy spróbuj tego żelu jest super nadaje się do mycia zamiast szamponu i jako żel nawilża
http://aptekaodnowa.pl/p,...owy+225+ml.html
tak samo zadziała w uszach
Jak się już przekonasz do domowych sposobów to daj znać
_________________ Prawdziwa przyjaźń opiera się na tym,co jest dobre dla obydwu przyjaciół
Żel a raczej jego działanie na swędzenie i łuszczenie się wyglada kusząco. Do domowych sposobów zaczynam się od dziś przekonywać a póki co lecę do apteki by kupić niezbędne składniki tych maseczek
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Kwi 22, 2013 1:24 pm
imo ...ja też zachorowałam na łuszczyce jako dziecko....nie było nawet tylu specjalistów dermatologów,nie było internetu,wujka google,for i grup wsparcia....mało tego nie było nawet literatury na temat tej choroby...wiec sorki ale uwazam po czterdziestu paru latch chorowania ze....teraz jest łatwiej....tak ze widzisz punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia Łuszczyca to choroba całego organizmu,nie znane są jej przyczyny wiec i leku na nia nie ma,jednemu pomoze a u drugiego sie nie sprawdzi,wszyscy musimy eksperymentowac....nie ma gotowej recepty....na forum jest duzo rozmaitych podpowiedzi...zycze miłej lektury w razie niejasnosci ....pytaj...podpowiem,powodzenia
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum