mam pytanie czy ktoś z Was przyjmował cyklosporynę równocześnie z mesalazyną (pentasa)? proponowana przez lekarza dawka cyklosporyny to 2 x 100 mg. szukałam w internecie odpowiedzi i bez rezultatów. trochę się obawiam tego leku po przeczytaniu Waszych wypowiedzi. pozdrawiam
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Nie Mar 17, 2013 6:12 pm
po cyklosporynie leczyłam jelita Sulfasalazine.Cyklosporyny nie dałam rady brac bo trzewia wariowały na maxa....jezeli cos masz zlecone przez lekarza to uwazam ze chyba nie chce ci zrobić krzywdy jedynie pomóc.Porozmawiaj szczerze z lekarzem ,powiedz o swoich obawach....przeanalizujcie sytuacje,bedziesz przecież brała lek pod kontrola,to nie jest wit.C nikt nie zostawi cie samą.Bardziej bedziesz ufała temu co wyswietli wujek google?
Leczenie w każdej chwili mozesz przerwac....a nie zastosowanie leczenia mosze skutkowac zmianami nieodwracalnymi....powodzenia
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Witam !
Jestem nową osobą na tym forum. Co do cyklosporyny (neoral sandimun) to ..., no cóż byłem nią "karmiony" przez ponad cztery lata prawie bez dłuższych przerw. Dawki na poczatku od 50 mg na dobę, na koniec do 300 mg na dobę (czyli maksymalna dopuszczalna dawka). Faktycznie na początku to była rewelacja, ani śladu łuszczycy - całe ciało jak pupka niemowlaka. Natomiast pod koniec to była już jazda bez trzymaniki,organizm był tak osłabiony, że skończyło się na pobycie w szpitalu i odtruwaniu organizmu. Po prostu cały układ odpornościowy odmówił posłuszeństwa. Najważniejsze dla tych, którzy zaczynają przyjmować ten lek. Faktycznie na początku działa (przynajmniej w moim przypadku) rewelacyjnie. Natomiast spróbujcie go odstawić, można grać w horrorach bez charakteryzacji. Zwiększenie dawki przynosi zmniejszenie ognisk, nie wszystkich. I tak w kółko. Szczerze nie polecam, ale jeżeli ktoś lubi totalny rozstój organizmu to czemu nie w życiu trzeba podobno wszystkiego spróbować. Podczas przyjmowania badajcie sobie poziom kreatyniny przynajmiej raz na dwa tygodnie (ważne), a także sprawdzajcie sobie ciśnienie, przynajmniej raz na dwa dni. To tyle z autopsji przyjmowania tego "cudownego" leku.
Też to przechodziłam (neoral sandimun).Nie dałam rady za dużo skutków ubocznych.Pieczenie ust,ciągle były nabrzmiałe,pieczenie dłoni i stóp.Nie mogłam się kąpać nawet brać prysznica czułam się tak jakby ktoś obdarł mnie ze skóry....
nie zapominajcie,ze cyklosporyna jest lekiem obnizajacym odpornosc organizmu,dermatologia siegnela po niego bo dziala,ale glownie jest to lek uzywany poprzeszczepowo(glownie nerek) gdzie jego zadaniem jest obnizyc obrone organizmu.
_________________ luszczyca jest tylko choroba..jak wszystkie inne..i trzeba z nia nauczyc sie zyc
u nas po kilku miesiacach cyklaidu (200 mg) na razie cisza - żadych skutków ubocznych - dawka juz jest zmniejszona do 100 mg na dobę. Skóra czysta, bez zmian, za wyjątkiem troszke jaśniejszego odcieniu po zmianach które całkowicie zniknęły.
Wiek: 64 Dołączyła: 02 Mar 2013 Posty: 4 Skąd: Irlandia
Wysłany: Nie Cze 23, 2013 10:40 pm
Witam!! Obecnie mam do czynienia z tym lekiem Neoral.. Od marca biorę je dwa razy dziennie i jak na razie nie mam zadnych skutków ubocznych i co wiecej łuszczyca cofneła sie ..jak narazie mam spokuj ..oczywiście kontrola jest raz w miesiącu ,z początku miałam badania krwi co 2 tyg.i mierzenie cisnienia . obecnie badania mam co miesiąc ,a cisnienie mierzę sobie sama..Wyniki badań są dobre .. I tak jak Szater napisała ((( żyj spokojnie z usmiechem....pogoda ducha,pozytywne nastawienie do swiata i LUDZI pomaga przetrwac....zycze aby reakcja na lek nastapiła szybciutko...z nami bedzie ci razniej ))
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Cze 24, 2013 7:53 am
Ciesze sie że moje maksymy płyną dalej w swiat niezawsze da sie konkretnie pomóc ale dobre słowo wspiera w każdej sytuacji
Dori's super ze lek u ciebie działa nie rujnując organizmu....życze długiej remisjii
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
myslałem ,że juz tego nie ma w obiegu ? Ja jadłem to przez pół roku i pod koniec kuracji zaczęło mnie wysypywać .Lekarzom opadły łapki i już nic sie zrobić nie dało.
po 9 miesiącach cyklaidu - nawrót i to potężny. O d 3 tygodni zmiany sa wszędzie - najgorzej na nogach i rękach i brzuchu - pełno czerwonych placków malutkich i większych. Tragedia, zobaczymy co lekarz na to...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum