Bardzo dziękuje wam za życzenia,ogromnie się ciesze że mam w was takie oparcie.Mam wrażenie że jesteśmy jedną wielką rodziną Wiem że dzięki temu że mam takie wsparcie wśród moich bliskich łatwiej mi leczyć naszą "L".Ja wam też życzę Wszystkiego naj i w końcu lekarstwa na nasze cholerstwo.U mnie na razie cisza.
Wiek: 34 Dołączyła: 19 Lis 2008 Posty: 3 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro Lis 19, 2008 10:53 pm
Witam mam 17 lat i ciało pokryte wykwitami łuszczycy... Pisze bo nie wiem juz co mam robic, jestem chora od 5 lat i jeszcze nigdy nie mialam remisji nawet na jeden dzien. tyle juz lez wylalam ze nie mam czasem sily juz zyc. nienawidze wychodzic na swiat, widze te dziwne spojrzenia i slysze nieprzyjemne komentarze na moj temat. znajomi udaja ze nic nie widza i podtrzymuja mnie na duchu ale to jakos nie wystarcza. chlopak rzucil mnie wlasnie ze wzgledu na moja chorobe brzydzil sie mnie. czuje sie inna, gorsza. mam dosc ciaglego leczenia ktore i tak nie pomaga. moje zycie uzaleznione jest od lekow, musze okreslona ilosc godzin trzymac dany lek na ciele co wiaze sie z ciaglym siedzeniem w domu. w szkole staram sie unikac kontaktu z nieznajomymi boje sie co powiedza na ten temat, przezylam juz wiele nieprzyjemnych sytuacji typu: co ty masz z czolem? idz sie lecz bo jakiegos grzyba dostalas!
Mam dosc nie wiem co robic...
Witam mam 17 lat i ciało pokryte wykwitami łuszczycy... Pisze bo nie wiem juz co mam robic, jestem chora od 5 lat i jeszcze nigdy nie mialam remisji nawet na jeden dzien. tyle juz lez wylalam ze nie mam czasem sily juz zyc. nienawidze wychodzic na swiat, widze te dziwne spojrzenia i slysze nieprzyjemne komentarze na moj temat. znajomi udaja ze nic nie widza i podtrzymuja mnie na duchu ale to jakos nie wystarcza. chlopak rzucil mnie wlasnie ze wzgledu na moja chorobe brzydzil sie mnie. czuje sie inna, gorsza. mam dosc ciaglego leczenia ktore i tak nie pomaga. moje zycie uzaleznione jest od lekow, musze okreslona ilosc godzin trzymac dany lek na ciele co wiaze sie z ciaglym siedzeniem w domu. w szkole staram sie unikac kontaktu z nieznajomymi boje sie co powiedza na ten temat, przezylam juz wiele nieprzyjemnych sytuacji typu: co ty masz z czolem? idz sie lecz bo jakiegos grzyba dostalas!
Mam dosc nie wiem co robic...
Wierzę, że jest ci ciężko, każdy z nas przechodził (przechodzi) takie nastroje. Musisz dać sobie czas na to aby choć w części zaakceptować łuszczycę. Nie napiszę ci, że będzie lepiej ale na pewno z czasem będzie łatwiej. Co do ludzi i ich reakcji, to się uodpornisz i zapewne znajdziesz odpowiednią ripostę na głupie teksty. I ostatnie, chłopak który w taki sposób zareagował na chorobę dziedziczną jest po prostu (przepraszam za wyrażenie) dupkiem i ignorantem. Teraz powinnaś zająć się sobą i łuszczycą, niestety potrzeba dużo czasu aby ją zaleczyć ale na pewno dzięki temu, że będziesz systematycznie się smarować zobaczysz efekty. I nie stresuj się, to bardzo źle wpływa na twój organizm i pobudza ł do wysiewu.
Pozdrawiam i cierpliwości życzę
Wiek: 34 Dołączyła: 19 Lis 2008 Posty: 3 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Lis 20, 2008 9:11 pm
dziękuje bardzo za słowa życzliwości. Są one bardzo pomocne wierzcie. Osoby z którymi rozmawiam na co dzień pocieszaja itd. ale tak naprawde to tylko ktos chory na łuszczyce zrozumie drugiego chorego. a i mam pytanie co do łuszczycy czy palenie naprawde pogarsza przebieg choroby, prosze o odpowiedzi osob ktore pala i sa chore bo tak naprawde tylko one maja doswiadczenie w tej kwestii. z gory dziekuje. jakos sie bede trzymac postaram sie i dla was goroace pozdrowienia.
dziękuje bardzo za słowa życzliwości. Są one bardzo pomocne wierzcie. Osoby z którymi rozmawiam na co dzień pocieszaja itd. ale tak naprawde to tylko ktos chory na łuszczyce zrozumie drugiego chorego. a i mam pytanie co do łuszczycy czy palenie naprawde pogarsza przebieg choroby, prosze o odpowiedzi osob ktore pala i sa chore bo tak naprawde tylko one maja doswiadczenie w tej kwestii. z gory dziekuje. jakos sie bede trzymac postaram sie i dla was goroace pozdrowienia.
Paliłam przez 10lat, nie mogę powiedzieć że wpływało to źle czy dobrze na łuszczycę. Jednak na pewno na resztę samopoczucia miało to wpływ (co najmniej) niekorzystny, więc pomyśl i rzuć to w cholerę.
Hej! Moja rada to rzuć palenie nie ze względu na łuszczycę tylko dla samej siebie... Nie dosyć że już chorujesz to jeszcze zatruwasz sobie organizm... Sama pomyśl jak już będziesz długo palić to nie dosyć że masz skórę taką jaką masz to jeszcze będziesz miała żółte zęby paznokcie itp. Zastanów się nad tym... Pozdrawiam
Wiek: 34 Dołączyła: 19 Lis 2008 Posty: 3 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Lis 21, 2008 8:01 pm
Wiem i próbuje jednak ja jestem takim przypadkiem, ktory bardzo to lubi. Ale postaram sie i obiecuje poprawe. Dziekuje za wszytskie slowa otuchy z waszej strony Mam pytanko, czy ktos z was leczyl sie juz moze w on clinic? jesli tak to jakie efekty i czy jest to wogule oplacalne? bo 420 zl na dzien dobry to jednak do czegos zobowiazuje... Dziekuje i pozdrawiam.
Wiem i próbuje jednak ja jestem takim przypadkiem, ktory bardzo to lubi. Ale postaram sie i obiecuje poprawe. Dziekuje za wszytskie slowa otuchy z waszej strony Mam pytanko, czy ktos z was leczyl sie juz moze w on clinic? jesli tak to jakie efekty i czy jest to wogule oplacalne? bo 420 zl na dzien dobry to jednak do czegos zobowiazuje... Dziekuje i pozdrawiam.
Witajcie!Czytam o waszych problemach i znalazłam nadzieję.!Nadzieję nie na wyleczenie łuszczycy lecz na akceptację samej siebie!Choruję od września i kiepsko to wygląda.Mało jeszcze wiem i długo udawałam że to pewnie jakaś alergia Jesteście niesamowici!!!Spróbuję się nie poddawać!
Sylvia i tak trzymaj, brawo:) nie mozemy sie poddac tej cholerze , musimy walczyc , luszczyca nie moze zawladnąc naszym zyciem. ... Od wrzesnia to jeszcze nie tak dlugo, napewno znajdziesz tu na forum swój "zloty środek":)
A mi się ostatnio zaczęło powiększać na łokciach i kolanach i zauważyłam że mam nowe plamki i już nie wiem co mam stosować żeby to znikło... Codziennie natłuszczam i ciągle mam łuskę a do dermatolog mi się jakoś nie śpieszy bo co nie pójdę to ona mi sterydy przepisuje:/
znam to.. też już nie chodzę do dermatologa, przynajmniej nie tego ktory jest w mojej przychodni bo jeszcze sie nie zdarzyło żeby mi coś niesterydowego zapisał.. może lepsze są białe plamy od sterydów niż czerwone plamki i to zapewne błąd że nie chodzę ale samopoczucie mam bez takich wizyt o wiele lepsze a jak wszyscy wiemy to ma też wpływ na łuszczycę..
gość [Usunięty]
Wysłany: Pią Gru 12, 2008 8:28 am
GwiazdaDisco napisał/a:
A mi się ostatnio zaczęło powiększać na łokciach i kolanach i zauważyłam że mam nowe plamki i już nie wiem co mam stosować żeby to znikło... Codziennie natłuszczam i ciągle mam łuskę a do dermatolog mi się jakoś nie śpieszy bo co nie pójdę to ona mi sterydy przepisuje:/
Typowy dermatolog nikomu nie pomógł i nie pomoże, ponieważ próbują oni "sprzątać jedynie miejsca wypadków, zamiast zacząć im przeciwdziałać".
Jak nie zaczniesz sama zwracać uwagi na wyjątkowo zdrowy tryb życia (odżywianie, odpoczynek) bo nic lepszego i skuteczniejszego nie znajdziesz.
Przyglądaj się uważnie na to, po czym masz wysypy i TO musisz odstawić ze swojego menu.
Wielu osobom pomaga wykreślenie z codziennego odżywiania mąki pszennej (makarony, pieczywo itp.)
Wiem, że to "trudne", ale jak zauważysz pierwsze oznaki poprawy - i to beż ŻADNEGO smarowania się - to dodaje zadowolenia i sił.
Koniecznie trzeba zacząć spożywać zdecydowanie więcej surowych warzyw, polecam również kaszę jaglaną (np. zamiast ziemniaków) która czyni wręcz cuda.
Przemyśl to i ... do dzieła.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum