No i niestety po dlugim czasie spokoju czas na powrot ł plecy klata nogi rece w kropkach najgorsze ze twarz tez to martwi mnie najbardziej w przeciagu 2 tyg nagly atak nie mam pojecia dlaczego podejrzewam ze drastyczne warunki w pracy mogly sie do tego przyczynic zalamalem sie poniewaz twarz to jednak twarz reszte jakos bym przelknal jakies pomysly ??? Przepraszam ze napisane byle jak ale mam tylko telefon na delegacji i z niego pisany post
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pią Maj 08, 2015 7:36 am
no cóż tak niestety bywa....przykro ja twarz ratuję Protopickiem...szybko dosc działa a jezeli chodzi o twarz to faktycznie niewiele jest preparatów co mozna uzyc....powodzenia
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
To na łuskę mamy smarować cyg nolinę czy na skórę po zdjęciu łuski ??
szater napisał/a:
O prawidłowym stosowaniu cygnoliny ...napisałam już wystarczajaco duzo...powinnam zorganizowac konferencje prasową...lub szkoleniowa dla lekarzy...bo normalnie już mi rece opadaja PO RAZ KOLEJNY POWTARZAM W LECZENIU CYGNOLINY ROLE ODGRYWA CZAS NIE STĘZENIE!!!
Przez tydzien czasu najpierw szykujemy skóre do przyjęcia cygnoliny i wtedy 2xdziennie smaruje sie mascią salicylowo-siarkowa...potem idzie kolejno 0.10%;0.15%;0.20%;0.25%;0.5%;0.75%;...konczymy na 1%Jedno stezenie trzymamy DO DWÓCH GODZIN RAZ ALBO DWA RAZY DZIENNIE!Obserwujemy,mozna stosowac okluzje...zanim siegnie sie po wyzsze stezenie.Cygnolina tez nie jest w 100% bezpieczna...uszkadza nerki,szczególnie te wysokie stezenia.Trzeba też uwazac bo uodparnia sie na nią skóra.Przeprowadza sie jedną serie leczenia AŻ DO SKUTKU(panie rebeliant a nie do spłaszczenia zmian i potem gadka że nie działa )tra to około 3-4 miesiecy i...robi sie przerwe.Skakanie po stęzeniach troszke 1% potem szukanie 0.75% to jakas zabawa.Cygnolina to nie cukier że moze posłodze łyzeczke a moze jednak pół.
Mam pytanie prosze podac dokładną definicje,ewentualnie zródła wyjasniajace :[b]łuszczyce pieniązkowata-nie znam i nie spotkałam sie z taka nazwa.Znam wszystkie rodzaje łuszczycy...powstała jakas nowa odmiana?
Co do zdjec to na pierwszy rzut oka widac ze skóra błaga o masc salicylowo-siarkowa aby złuszczyc i zmiękczyc zmiany...wtedy łatwiej bedzie działała cygnolina.Nie ma potrzeby stosowac na te zmiany co widze nic innego tylko porzadnie złuszczyc i ...pójdzie na niskie stęzenia....ale....kazdy ma prawo decydowac za siebie...ja radze...tylko radze
Wiek: 66 Dołączyła: 26 Maj 2009 Posty: 5953 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pią Lut 03, 2017 9:20 am
Drogi kolego napisałam wyraznie:
NAJPIERW IDZIE MASC SALICYLOWO-SIARKOWA ona zmiekcza skóre i usuwa łuskę
Czasem cygnolina jest z salicylem.
Dobrze jest zdjąc łuske,bo wtedy cygnolina lepiej działa i szybciej.Wszystko zależy też od grubosci łuski,wtedy dostosowujemy długosc stosowania masci siarkowo -salicylowej.Mnie pomaga w usunieciu łuski....peeling solny....powtarzam SOLNY!!! nie powinnismy używac cukrowego
_________________ DUMNI PO ZWYCIĘSTWIE , WIERNI PO PORAŻCE Motto Falubazu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum