Łuszczyca Łuszczyca - leczenie - forum Łuszczyca
Leczenie, profilaktyka, wymiana doświadczeń

Artykuły o leczeniu łuszczycy, Artykuły o Łuszczycy, Leczenie ŁuszczycyArtykuły  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 

Poprzedni temat «» Następny temat
Jak radzicie sobie z chorobą psychicznie?
Autor Wiadomość
Maściożerca
http://jacenty50.blogspot.com/


Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 349
Skąd: Uć
Wysłany: Pon Mar 30, 2009 2:18 pm   

Sary Łuszczyku widzę że nie "pękasz" i tak trzymać natomiast "stawówka" wcale nie musi kończyć się wózkiem :)
 
 
daro 


Wiek: 48
Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 928
Skąd: Polska
Wysłany: Pon Mar 30, 2009 5:53 pm   

Bo najbardziej zaczyna się coś doceniać, jak człowiek wie, że choruje na coś czego się nie wyleczy. Każdy póki nie zna swojej choroby żyje dniem, czasami nie doceniając tego co ma, co jest piękne.
Ja mam zmiany zawsze nigdy nie pozbyłem sie tego, żebym nie miał ani jednej plamki. Zawsze mam zmiany na dłoniach, twarzy itp. ale lecząc się od 17 roku życia nie chce mi się już smarować, nie mówiąc już o chodzeniu do lekarza, bo z tym już wiele lat temu dałem sobie spokój.
Mam rodzinę i to co mi potrzeba, jeśli jej to nie przeszkadza, mi też, a jeśli chodzi o innych to mam to gdzieś co myślą, co mówią.
Żyję jak normalny człowiek, mam zmiany i to czasami niezłe a jedynie co z nimi robię to nawilżam, bo nie mam innego wyjścia. Wypróbowane przeze mnie sterydy (chyba już wszystkie) powodują wysypy, że dla mnie lepiej się niczym nie smarować.
Jedzna maścią jaką uzywam to locoid lipocream ale tylko na twarz
 
 
 
stary luszczyk 
staryluszczyk


Wiek: 62
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 922
Skąd: grudziadz
Wysłany: Wto Mar 31, 2009 6:34 pm   

lezales w szpitalu to widziales pewnie stawowcow....tragedia..widzialem chorego ktory mial kark wyzej od glowy..jak tez ludzi ktorzy tylko mrugac mogli..stawowka jest cholernie grozna..choc masz racje ..nie zawsze konczy sie na wozku..i oby u nas tak bylo:P):P:
 
 
 
kiss 


Wiek: 40
Dołączyła: 11 Mar 2009
Posty: 60
Wysłany: Pią Kwi 03, 2009 9:23 pm   

ja z ł. żyję jakieś 20 lat... bywało ciężko, nadal nie jest łatwo, ale bardzo dużo zależy od podejścia... czasem mam tak że nie zwracam na nią uwagi, jakby jej nie było.:) ... ale jak złapę zły humorek to... najmniejsza plamka... najmniejsza zmiana jest dobijająca :( a jest ich dużo... Fakt może to nie koniec świata, ale dla każdego człowieka jego problemy są największymi! Gorzej jak ł. jest powodem innych problemów...
Walcze i ucze sie optymizmu.... ;)
 
 
luk the one 
7 lat wariacji


Wiek: 46
Dołączył: 07 Kwi 2009
Posty: 9
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Wto Kwi 07, 2009 3:02 am   

Gratuluje co niektórym wytrwałości (20 lat) :( ja jestem strzępkiem nerwów, przestałem chodzić do lekarza, przestałem stosować maści, efekty widać :( załamań nerwowych miałem tak wiele, to się przekłada na rodzinę, dom, na pracę... w pracy (gdzie pracuje około 300 osób) przyznałem się tylko jednej osobie, nie wiem ile osób się domyśla że mam łuszczycę, (brew, czoło, okolice za uchem, łokcie, i bardzo rozległe placki na obu nogach), ukrywam to, chodzę w czapce z daszkiem, noszę długie rękawy, w krótkich spodenkach nie chodziłem od 6 lat, ogólnie ta choroba zepsuła mi życie, i ja pewnie psuję życie mojej rodzinie, córce, żonie. Pozdrawiam wszystkich twardych psychicznie. Ja sobie z tą chorobą nie radzę. :(
 
 
EWaa


Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 815
Wysłany: Wto Kwi 07, 2009 9:54 am   

cytuje..." i ja pewnie psuję życie mojej rodzinie, córce, żonie. Pozdrawiam wszystkich twardych psychicznie. Ja sobie z tą chorobą nie radzę. :( "....... no to pomysl o swojej rodzinie, i zaczniej sie leczyc ze wzgledu na nich!!!!!, to trudne jesli sie poddalo, ale uiadz, pomysl na spokojnie i zastanow sie " czy warto marnowac sobie zycie dla jakiejs łuszczycy? czy ona jest tego warta?? zrób plan leczenia i do roboty , chlopie lato idzie a i zona napewno sie ucieszY:):):)
 
 
luk the one 
7 lat wariacji


Wiek: 46
Dołączył: 07 Kwi 2009
Posty: 9
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: Wto Kwi 07, 2009 11:50 am   

... tak o wiele łatwiej jest radzić innym niż samemu wziąć się do roboty... ale dzięki.
 
 
Aliss 
;**


Wiek: 38
Dołączyła: 23 Mar 2009
Posty: 91
Wysłany: Wto Kwi 07, 2009 2:43 pm   

hm.. szczerze mowiac.. to jak czytalam posty luk the one.. to ja bardzo często czuje sie dokladnie tak samo jak on.. juz mam tego dosc... od 3 lat nie bylam nad jeziorem, czy plazy.. kupilam sobie 3 lata temu stroj kapielowy, a do tej pory jest z metkami w szafie.. Fajnie..?

Wy niektorzy macie tylko jakies male plamki, moze dlatego tak latwo jest przezyc te chorobe... ja mam calutkie cialo.. nawet dloni nie moge pokazywac bo patrza na mnie jak na ufo !! :( (
Bylam twarda.. długo.. ale teraz to ja juz tego psychicznie nie wytrzymuje.. !!
Najchetniej zasnelabym na jakies 2 miesiace i obudzilabym sie zdrowa.. nawet jesli mialaby juz byc zima :(
 
 
 
daro 


Wiek: 48
Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 928
Skąd: Polska
Wysłany: Wto Kwi 07, 2009 4:29 pm   

Aliss napisał/a:
hm.. szczerze mowiac.. to jak czytalam posty luk the one.. to ja bardzo często czuje sie dokladnie tak samo jak on.. juz mam tego dosc... od 3 lat nie bylam nad jeziorem, czy plazy.. kupilam sobie 3 lata temu stroj kapielowy, a do tej pory jest z metkami w szafie.. Fajnie..?

Wy niektorzy macie tylko jakies male plamki, moze dlatego tak latwo jest przezyc te chorobe... ja mam calutkie cialo.. nawet dloni nie moge pokazywac bo patrza na mnie jak na ufo !! :( (
Bylam twarda.. długo.. ale teraz to ja juz tego psychicznie nie wytrzymuje.. !!
Najchetniej zasnelabym na jakies 2 miesiace i obudzilabym sie zdrowa.. nawet jesli mialaby juz byc zima :(


Oj powiem ci, że ja nie mam kilku plamek, całe dłonie, twarz, łokcie i na nogach, poza tym nie da się mojej łuszczycy ukryć. Ale powiem ci szczerze, że w lato chodzę w krótkim rękawku, nie przejmuję się ludzmi itp. Poza tym słońce dużo pomaga, w lato zmian mam o wiele mniej.
Napewno kobietom jest trudniej - pod względem odsłaniania łuszczycy.
 
 
 
EWaa


Dołączył: 19 Lip 2006
Posty: 815
Wysłany: Wto Kwi 07, 2009 4:48 pm   

To lepiej jest użalać się nad sobą i nic nie robić??? Ciągle "płakać" i ukrywać się pod swetrami?? Biadolić , że ma sie juz dość i nic się nie chce???? Życie jest za krótkie . Sama jestem przykladem , ze jak sie chce to mozna sie zaleczyć , mialam swego czasu zaatakowane prawie 90% ciała , owszem pojedyncze kropki , ale dośc blisko siebie, byly nerwy, zlosć , ale postanowilam , ze nie poddam sie tak latwo, próbowałam różnych rzeczy, zanim znalazlam swój zloty środek wydałam spor kasy, znalazlam forum , dzieki ludziom którzy choruja na ł znowu zaczęłam wypróbowywać inne srodki w walce z ł. Od wrzesnia do czerwca bylam prawie czysta , z wyjątkiem pojedynczych kropeczek , ktore zaleczyłam na sloneczku. Trzeba działać !!!!!!
 
 
ewa49 


Dołączyła: 13 Lut 2009
Posty: 496
Skąd: Lodz
Wysłany: Wto Kwi 07, 2009 6:21 pm   

Ja rozumie ludzi takich jak Luk. Nie mialam ciezkiego zycia, odpukac w nie malowane zdrowie tez mi narazie dopisuje ale jesli czlowiek urodzil sie pesymistą to nic tego nie zmieni. A jeszcze jak dopadnie choroba to juz koniec. Mam chwile kiedy sie z czegos ciesze i jestem zadowolona ale mnie mowią ze ciagle wymyslam sobie jakies problemy . I tak juz chyba zostanie....A choroba to jest najgorsza rzecz jaka moze Nas spotkac. Bo na nią nie mamy wplywu. Przepraszam ze tak pisze ale takie jest moje zdanie i zazdroszcze ludziom zyciowego optymizmu.
 
 
stary luszczyk 
staryluszczyk


Wiek: 62
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 922
Skąd: grudziadz
Wysłany: Wto Kwi 07, 2009 10:49 pm   

eeej no marudy..dajcie juz sppokoj..to jest forum zebysmy wzajemnie podsnosili sie na duchu a nie dolowali.. pewnie z e zawsze mamy dni dobre i takie calkiem do kitu tez sa..ale zawsze twierdze z e to w wiekszosci zalezy od nas..od naszego podejscia do choroby..co do kapieli..to rok w rok kiedy tylko moge jade nad wode i kapie sie..i tez mam mase plamiakow na sobie nie krostek a wielkich plackow jak za przeproszeniem krowia kupa..ale to nie znaczy z e mam unikac ludzi i wstydzic sie swojego wygladu..ja tez chce w miare normalnie zyc.,.a do ciekawskich oczu idzie sie przyzwyczaic..czasem i do zlosliwych komentarzy..ale powiedzcie w czym my jestesmy gorsi? dlaczego mamy unikac i ograniczac cos co powinnismy miec lub robic? ..wiecej optymizmu wam zycze..i wiary w siebie..:P:
 
 
 
Aliss 
;**


Wiek: 38
Dołączyła: 23 Mar 2009
Posty: 91
Wysłany: Wto Kwi 07, 2009 11:42 pm   

hmm.. mam wiare w siebie.. i wierze, ze moze w tym roku w koncu skorzystam z wakacji..

ale czasami niestety dopadaja mnie takie dni.. ze tylko lzy sie leja ;/

ale fakt to fakt.. ja nie potrafie wyjsc na krotki rekawek.. oj nie.... albo w spodenkach.. ukrywam sie i to bardzo.. jesli jest taka pogoda w miare to ide na dlugi rekaw.. i cale dlonie prawie chowam.. a jesli jest super goraco to po prostu zostaje w domu i wychodze dopiero na wieczor..
nawet teraz znajomi mowia, ze jak wyciagaja mnie w dzien to "zamulam" i wychodze dopiero wieczorami... no trudno.. ale aby pokazywac sie ludziom w takim stanie to mnie nikt chyba nie przekona..
 
 
 
daro 


Wiek: 48
Dołączył: 10 Lip 2006
Posty: 928
Skąd: Polska
Wysłany: Sro Kwi 08, 2009 5:35 pm   

Aliss napisał/a:
hmm.. mam wiare w siebie.. i wierze, ze moze w tym roku w koncu skorzystam z wakacji..

ale czasami niestety dopadaja mnie takie dni.. ze tylko lzy sie leja ;/

ale fakt to fakt.. ja nie potrafie wyjsc na krotki rekawek.. oj nie.... albo w spodenkach.. ukrywam sie i to bardzo.. jesli jest taka pogoda w miare to ide na dlugi rekaw.. i cale dlonie prawie chowam.. a jesli jest super goraco to po prostu zostaje w domu i wychodze dopiero na wieczor..
nawet teraz znajomi mowia, ze jak wyciagaja mnie w dzien to "zamulam" i wychodze dopiero wieczorami... no trudno.. ale aby pokazywac sie ludziom w takim stanie to mnie nikt chyba nie przekona..


A co jeśli jest gorąco i musiałabyś iść do pracy, nie wiem czy teraz pracujesz, ale tego się nie da uniknąć, żeby w upał ubrać się na długi rękaw - czasami jest to nie do wytrzymania
 
 
 
Aliss 
;**


Wiek: 38
Dołączyła: 23 Mar 2009
Posty: 91
Wysłany: Sro Kwi 08, 2009 8:03 pm   

hmm.. no ja wytrzymywałam... może to i głupie.. ale nie mogę się jakoś 'przestawić' aby się tak o pokazywać :shock:

brałam zwiewne bluzeczki i spodnie i jakoś dawałam radę..
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
Polecane strony montaż anten Warszawa