Łuszczyca

[ju...]

no powiem ze ja sie umecze w prac, pracuje w sklepie monopolowym jak jest dzien dostaw to wychodze z siebie goraco,tu jeszcze klienci,znosic wszystko na magazyn jak wychodze po 12 godz to jestem cala mokra i padnieta...jeszcze nie mam normalnego trybu zycia bo dniowka nocka dwa dni wolne...ale nie mam dzieci wiec jestem dyspozycyjna wiec moj grafik jest w caly swiat!!i tez nie moge sie regularnie smarowac jak w szpitalu wiec,jem malo wiec to tez sa efekty...ale lubie swoja prace tez nie mogla bym siedziec za biurkiem...ja lubie sobie porozmawiac z ludzmi,posmiac sie.....

[gosc]

[szater]

ano i u mnie takież samo powolanie zyciowe....też juz w zawodzie nie pracuje(stan zdrowia) dokształcam wybranców i .......szkole młode pokolenia łuszczyków na forum

[Ania:)]

No proszę czyli nie jestem sama:). Trudno by mi było zrezygnować z zawodu...
Szater, bardzo chętnie bym się do Ciebie zapisała na korepetycje!!!!

[gosc]

Uważam,że z naszego zawodu nie da się zrezygnować....nawet z powodu p.ł. Pod warunkiem,że jest to Twoje powołanie a nie sposób zarabiania na życie
Co do korepetycji u Szater to..... wymagająca bestia jest ale warto.Pozdrawiam

Uważam,że z naszego zawodu nie da się zrezygnować....nawet z powodu p.ł. Pod warunkiem,że jest to Twoje powołanie a nie sposób zarabiania na życie
Co do korepetycji u Szater to..... wymagająca bestia jest ale warto.Pozdrawiam

[szater]

Wymagam i wredna jestem ...jak to czarownica...ale całą moją wiedza ...z różnych dziedzin życia chetnie sie dziele tak że smiało ...zapraszam

[Ania:)]

Heniu, (mogę tak po imieniu?) czy znasz kogoś, kto pracuje w szkolnictwie celem wzbogacenia się??Ja nie! Dla mnie praca jest tym, co kocham!Nie zawsze łatwo i kolorowo, ale nie wyobrażam sobie innej. No chyba, że bym miała zostać prezesem, co nic nie robi tylko się wozi...To mogłoby mnie skusić jako zajęcie głównie dla celów zarobkowych

Szater, ależ ja korzystam!Jak się moje Młode wyśpi i łaskawie coś zje, to w końcu do tego zielarskiego pójdę!!!Udało mi się znaleźć przepis na łapki i już się nie mogę doczekać, kiedy go wdrożę w życie!

[gosc]

Co do tego wzbogacenia się to szczerze mówiąc aż tak bardzo to nie mamy co narzekać .

Ja tylko nie lubię jak nauczyciele do szkoły chodzą właśnie do pracy a nie po to żeby edukować i wychowywać no ale to już nie moja bajka jest

Co do tego wzbogacenia się to szczerze mówiąc aż tak bardzo to nie mamy co narzekać .

Ja tylko nie lubię jak nauczyciele do szkoły chodzą właśnie do pracy a nie po to żeby edukować i wychowywać no ale to już nie moja bajka jest

[andrzej]

Mam kilku znajomych pedagogów i bardzo wszyscy narzekają ,ale pracujecie 18 godzin tygodniowo,wakacje latem ,zimą wypłata na czas .Dużo ludzi pracuje nieraz 18 godzin dziennie i bywa tak że niema kto za nie zapłaci.Chociaż dzisiejsza młodzież nie życzę nikomu...pozdrawiam.

[Ania:)]

Ala ja nie narzekam!Sama sobie ten zawód wybrałam ze wszystkimi jego plusami i minusami!

Heniu, (nie krzyczalaś ostatnio, więc pozwolę sobie tak napisać ) prawdopodobnie mówimy o dwóch różnych wynagrodzeniach:)Ja jestem jeszcze nauczycielem kontraktowym, a domyślam się, że Ty jesteś wyżej w tej naszej drabinie awansu:)Tak, więc wszystko przede mną:)

Andrzej, nie chcę absolutnie rozwijać rozmowy w tym kierunku, ale te 18 h jest tylko teorią!

[gosc]

No proszę młoda to i myśli realnie Fakt zapomniałam zupełnie,że obecnie te ścieżki awansu zawodowego w nauczycielstwie tak potwornie się wydłużyły Jeżeli powiem,że współczuję to i tak nie odda to moich emocji z tym związanych Cierpliwości i wytrwałości życzę,bo to piękny zawód
Andrzejku ja wszystkich tak myślących zaprosiłabym do spędzenia jednego dnia w szkole w charakterze nauczyciela i to najlepiej w gimnazjum,tak 2-3 klasa.Wtedy moglibyśmy dopiero podyskutować o 18 godzinnym tygodniu pracy nauczyciela,no i oczywiście o tych osławionych wakacjach.Kochani z większości z Was nie byłoby co zbierać po tych 5 czy 6 godzinach,lekkiej nauczycielskiej pracy,gwarantuję

No proszę młoda to i myśli realnie Fakt zapomniałam zupełnie,że obecnie te ścieżki awansu zawodowego w nauczycielstwie tak potwornie się wydłużyły Jeżeli powiem,że współczuję to i tak nie odda to moich emocji z tym związanych Cierpliwości i wytrwałości życzę,bo to piękny zawód
Andrzejku ja wszystkich tak myślących zaprosiłabym do spędzenia jednego dnia w szkole w charakterze nauczyciela i to najlepiej w gimnazjum,tak 2-3 klasa.Wtedy moglibyśmy dopiero podyskutować o 18 godzinnym tygodniu pracy nauczyciela,no i oczywiście o tych osławionych wakacjach.Kochani z większości z Was nie byłoby co zbierać po tych 5 czy 6 godzinach,lekkiej nauczycielskiej pracy,gwarantuję

[gosc]

Puma czy Ty napewno wiesz,że rozmawiasz z emerytem i to po zawale Bo widzę,że pani również dziś w kiepskim nastroju .
A tak na poważnie,podczas swojego dorosłego życia,tak myślę ze 30 latek,to na palcach jednej ręki policzyć pewnie bym mogła te lata,które pracowałam tylko i wyłącznie w szkole.Fachów to ja mam kilkanaście i powiem szczerze bardzo rzadko pozwalałam sobie na labę.Natura taka .Sprzedawca też byłam,tyle że kwiatków.Odchodząc na emeryturę w papierach wpisane miałam-100 dni na zwolnieniach lekarskich Pozdrawiam

Puma czy Ty napewno wiesz,że rozmawiasz z emerytem i to po zawale Bo widzę,że pani również dziś w kiepskim nastroju .
A tak na poważnie,podczas swojego dorosłego życia,tak myślę ze 30 latek,to na palcach jednej ręki policzyć pewnie bym mogła te lata,które pracowałam tylko i wyłącznie w szkole.Fachów to ja mam kilkanaście i powiem szczerze bardzo rzadko pozwalałam sobie na labę.Natura taka .Sprzedawca też byłam,tyle że kwiatków.Odchodząc na emeryturę w papierach wpisane miałam-100 dni na zwolnieniach lekarskich Pozdrawiam

[ju...]

ja parcuje w sklepie monopolowem dotego calodobowy...wypada mi niby....dniowka nocka dwa dni wole ale bywa tak ze schodze o 7 rano i ide spowrotem na 19 bo po 12 robimy zanim czlowiek dotrze do domu i dojedzie do pracy to jest tak kolo 14.....o kasie nie wspomne bo jest smieszna.....i zyj tu czlowieku bezstresowo.....

[stary luszczyk]

spoooko ludziki..pogodze was...pracuje w energetyce..pol zycia wisze na szelkach kilkanascie lub kilkadziesiat metrow nad ziemia...snieg ..deszcz..wichry..zamiecie..pogoda nie wybiera awarii..druga polowe kopie doly..bo energetyka to tez awarie sieci kablowych..nieraz po 10-14 godzin machania lopata..kucie zmarznietej ziemi...biegam tez z pila spalinowa..bo na nieszczescie zrobilem kurs pilarza...zarabiam na reke od 1700 do 2100 zl.... dostaje 1600 bo mam pozyczki z kasy..za to nie da sie utrzymac rodziny wiec po godzinach biore sobie roboty murarskie..bo taki zawod tez posiadam..latem wychodz e z domu o 5.40..wracam 21-..lub 20 gdy gram na radio..(takie moje male hobby) ale nie marudze..bo jak sie rodzilem..to nikt mi nie powiedzial ze zycie bedzie latwe piekne i przyjemne

[szater]

Już dawno pisałam że ciężko jest lekko życ

Rzbujał bys kiedys te linki i podleciał .....księciuniu miły