Temat „ Jak unikać ciekawskich” jest moim zdaniem w samym założeniu błędny. Nie myślę żeby należało unikać ludzi, natomiast trzeba samemu wypracować jakieś swoje szablony postępowania na różne reakcje. Każdy z nas ma inny charakter, inną osobowość, inną wrażliwość i psychikę, więc niezwykle trudno podać uniwersalny sposób reagowania.
Ja znajomym i w pracy tłumaczę natomiast w kontaktach z ludźmi obcymi moje reakcje w zależności od mojego humoru i sytuacji wyglądają baaaardzo różnie . Gdy mam czas i dobru humor tłumacze, gdy mi się nie chce – ignoruję lub zbywam jakimiś bzdurami w pokroju uczulenie, poparzenie itd. Natomiast zgodnie z moim charakterem zdarza mi się potraktować wyrazy zainteresowania bardzo indywidualnie. Przykładowo starszej babci na pytanie o moje ręce odpowiedziałem, że wpychałem ręce tam gdzie nie trzeba i Pan Bóg mnie pokarał a gdy pewnego razu w tramwaju koleś z obrzydzeniem spoglądał i się odsunął to go gorąco przeprosiłem, bo właśnie wracam od lekarza i myślę, że on już się o mnie otarł. Dlatego będzie musiał teraz wyprać cała odzież, musi się kilkukrotnie dokładnie wykąpać i po prostu się modlić. Efekt będzie taki, że gość będzie następnego dnia chodził znacznie czystszy w świeżej garderobie a i odrobina modlitwy też mu pewnie nie zawadzi.
Natomiast nie wolno się przejmować gdyż stres jest w ogromnym stopniu powodem pogarszania naszego zdrowia.
Wysłany: Czw Mar 19, 2009 7:20 pm Re: Nurtujące pytanie
gregorek65 napisał/a:
Witam wszystkich serdecznie,sam nie jestem chory,ale mój dziadek cierpiał na tą chorobę i jeden z jego synów ją odziedziczył-więc trochę to znam
Pragne zauważyć, że to nie Gregorek choruje ale jego dziadek cierpiał na tę chorobę. Sam zainteresowany przyznaje, że trochę to zna. Dlatego pomyślałam, że żona Gregorka wogóle mogła nie mieć styczności z żadnym chorym. Nie usprawiedliwia jednak to jej zachowania czy też niewiedzy. Macie rację. Mamy XXI wiek i zawsze uważałam, że każdy choć troszkę wie coś o łuszczycy. Co prawda spotyka się osoby, które pojęcia o tym nie mają - jak na przykładzie żony Gregorka. Przykre to bardzo. Tak samo bardzo zszokowała mnie postawa męża Ewy. I wcale się nie dziwię, że takie słowa przelały czare goryczy. Cóż, mogę powiedzieć Ci Ewo, przede wszystkim bardzo współczuję, bo najbardziej boli jak przykrość sprawiają najbliższe osoby.
CZESC, Ja mysle ze nasza choroba jest malo medialna:)) Bo w mediach stworzono szeroki wybor chorob, tylko zapomniano o naszej. Tyle sie slyszy o grypie , aids itp. A czy ktos slyszal o luszczycy?? Ja bynajmniej nie. Wiec moze nie ma sie co dziwic ze, ludzie w ten sposob reaguja.
Ja bym wolał, żeby ludzie byli uświadomieni. Jak nie wiedzą co to jest to Bóg wie co sobie myślą. Nie ma sensu ukrywanie się za uczuleniami, nie tędy druga. Tak będą się cały czas pytać co Ci jest jak będziesz miała wysyp, a jak powiedz, że to łuszczyca to będą od razu wiedzieli o co chodzi. Myślę, że tak jest lepiej niż ciągle odpowiadać na pytania i kryć się.
może to i niefajna nazwa ... no cóż łuszczy się ... ja tam wolę to nazywać po imieniu i odsyłać do źródeł i nie mam niedomówień ... bo najbardziej ludzie boja się zarazić ... a tak to poczytają i dowiedza się, że nie zakaźna ...
ale to moje zdanie ...
Ja osobiście odkąd zaczęły się ostatnie upały to pierwszy raz dzisiaj wyszłam z domu w koszulce z krótkim rękawem i krótszych spodniach. No i oczywiście wydawało mi się, że każdy się na mnie gapi ( pewnie sobie to wkręcałam xd ), ale w pewnym momencie stwierdziłam, że gwiżdżę na to, bo jestem taka sama jak oni i nie mam zamiaru się ugotować na tym słońcu. ;d [ poza tym mój stan bardzo się polepszył o dziwo... dzięki kuracji z on clinic ;o ( lecze się tam już jakiś 2 miesiąc i naprawdę są efekty. ; o ) pozdrawiam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum